KSW 29 karta walk i wyniki tej gali
Gala KSW 29 pod nazwą Reload odbyła się 6 grudnia 2014 roku w Tauron Arenie w Krakowie. Na trybunach zasiadło aż 18 tysięcy kibiców, co było oficjalny rekordem organizacji. Duży wpływ na to miały zaplanowane starcia, które zapowiadały się wprost pasjonująco. Gala dostępna była w pay-per-view, a także w KSW TV i Ipla TV.
Walki dodatkowe
Ponownie galę rozpoczynały 2 starcia dodatkowe. W nich Robert Radomski przez jednogłośną decyzję sędziów pokonał Mateusza Piskorza. W 2 pojedynku Karol Celiński pokonał Tomasza Kondraciuka w czasie trwania 3 rundy. Po tych pojedynkach mogliśmy przejść do najważniejszych wydarzeń wieczoru.
Walka w kategorii piórkowej
Na samym początku karty głównej widniała walka Artura Sowińskiego z Vaso Bakoceviciem. Walka zaczęła się spokojnie i na popisy Polaka należało poczekać kilka minut. Z czasem jednak po okresie walki w klinczu walka zaczęła robić się coraz ciekawsza, a Sowiński zyskiwał coraz większą przewagę. Szczególnie efektowna była akcja, kiedy kolanem trafił w głowę rywala. Chociaż później Czarnogórzec przejął inicjatywę to nie wystarczyło mu to do wygranej. Na punkty wygranej Sowiński, aczkolwiek nie po jednogłośnej decyzji sędziów.
Walka w kategorii lekkiej
Pełen dystans trwał również pojedynek Mateusza Gamrota z Łukaszem Chlewickim. Tutaj od samego początku walkę kontrolował Gamrot, który udanie sprowadzał swojego rywala do parteru i tam kontrolował poszczególne rundy. Aktywniejszy był również w stójce, gdzie pokazywał swoje umiejętności bokserskie. Chociaż młodszy rywal starał się jak mógł to po prostu nie był w stanie dorównać starszemu koledze. W tym pojedynku Gamrot wygrał po jednogłośnej decyzji sędziów.
Walka w kategorii półciężkiej
Po tym pojedynku do ringu weszli po raz kolejny Tomasz Narkun, a także Chorwat Goran Reljić. Obaj panowie walczyli z dużą zawziętością, a sędziowie mieli spory problem z wyłonieniem zwycięzcy. Pojedynek ten miał wszystko, jeden jak i drugi pokazali dużo umiejętności w różnych technikach. Przez decyzję większości sędziowie ogłosili, że zwycięzcą został Reljić. Była to zatem pierwsza porażka polskiego zawodnika tego wieczoru.
Walka w kategorii średniej
W kolejnej walce zmierzyli się Piotr Strus, a także dobrze znany Jay Silva z Angoli. Silva słynął w poprzednich pojedynkach z tego, że prowokował swoich rywali, jego zachowanie było momentami wręcz komiczne. Walka trwała przez większość czasu w stójce, gdzie obaj panowie walczyli na pięści. Silva na dystansie bardzo często specjalnie opuszczał gardę po to, by Strus go zaatakował. Ostatecznie doszło do tego, że sędziowie w tym pojedynku nie wyłonili zwycięzcy, a głosem większości ogłosili remis. Był to kolejny taki przypadek w historii organizacji KSW.
Walka w kategorii półśredniej o pas mistrzowski
Mistrz KSW Borys Mańkowski w kolejnej walce tego wieczoru zmierzył się z Piotrem Zawadą. Warto przypomnieć, że gdyby nie dyskwalifikacja Saidowa w walce o pas to właśnie Czeczen walczyłby z Niemcem. Mańkowski wówczas stracił przytomność. Teraz jednak udało mu się wygrać i to zdecydowanie, bowiem już w czasie trwania 1 rundy. Po krótkim okresie walki w stójce Mańkowski postanowił rzucić się na rywala chwytając go za nogi. Walka przeszła do parteru, gdzie Polak założył Zawadzie duszenie trójkątne. Była to na tyle efektowna akcja, że zadecydowała o jej zakończeniu. Tym samym Mańkowski udanie po raz pierwszy obronił pas mistrzowski.
Walka w kategorii superciężkiej
Po raz kolejny w ringu pojawił się Mariusz Pudzianowski. Rywalem byłego strongmana był tym razem Paweł Nastula. “Pudzian” był wyraźnie lepszy, niezależnie od tego, czy walka toczyła się w stójce, czy też w parterze. Było to pewnym zaskoczeniem, bowiem na macie wydawało się, że to właśnie były judoka ma większe szanse. Stało się jednak inaczej. Po intensywnym okresie i przewadze Pudzianowskiego panowie spuścili z tonu nie mając już sił. Walka potrwała do końcowego gongu, a po nim sędziowie jednogłośnie ogłosili o wygranej Pudzianowskiego.
Walka w kategorii średniej
Na walkę wieczoru wyznaczono pojedynek Mameda Chalidowa, a także Amerykanina Bretta Coopera. Przez jej rozpoczęciem wydawało się, że będzie tak, jak do tej pory, a więc Chalidow wygra już w czasie trwania 1 rundy. Stało się jednak inaczej. Oczywiście Polak wygrał, ale potrzebował do tego pełnego dystansu. Od początku było jednak widać większe umiejętności po stronie Chalidowa, który kontrolował przebieg walki. Był aktywniejszy, aczkolwiek Cooper dobrze się bronił i większość prób ataku nie była do końca udana. Tylko w 2 rundzie Amerykanin postanowił się odgryzać i odważniej zaatakować. Ta odsłona była punktowo dla niego. Pozostałe 2 to już duża przewaga Chalidowa i to miało bezpośredni wpływ na zwycięstwo Mameda Chalidowa. Kontynuował tym samym serię zwycięstw z rzędu w KSW. Polak jednak ogłosił po walce, że szybsze zakończenie utrudniła mu kontuzja, z którą walczył.
Nagrody na gali
Za najlepszą walkę wieczoru wyznaczono pojedynek Karola Celińskiego z Tomaszem Koncraciukiem. Najlepsze poddanie wieczoru zaliczył Borys Mańkowski.
KSW 29 karta walk:
Karta główna
Zwycięstwo Chalidowa przez jednogłośną decyzję
Zwycięstwo Pudzianowskiego przez jednogłośną decyzję po dogrywce
- Walka o pas mistrzowski KSW w kategorii półśredniej (do 77,1 kg / 170 lb): Borys Mańkowski – David Zawada
Zwycięstwo Mańkowskiego przez poddanie w 1. rundzie
Remis (większościowy) (29:29, 29:29, 28:29)
Zwycięstwo Reljicia przez większościową decyzję
Zwycięstwo Gamrota przez jednogłośną decyzję
Zwycięstwo Sowińskiego przez niejednogłośną decyzjęKarta wstępna
Zwycięstwo Celińskiego przez TKO w 3. rundzie
Zwycięstwo Radomskiego przez jednogłośną decyzję