KSW 22 karta walk i wyniki tej gali

Gala KSW 22 odbyła się 16 marca 2013 roku na warszawskim Torwarze przy udziale 6500 kibiców. Po niewątpliwym sukcesie największej organizacji MMA w całej Europie zainteresowanie następną imprezą ponownie było bardzo duże. Ta była transmitowana w otwartej stacji Polsat, a także w Polsacie Sport i platformie Ipla TV.
Walka w kategorii ciężkiej
Gala rozpoczęła się od starcia z udziałem Kamila Walusia, a także Amerykanina Christosa Piliafasa. Pojedynek ten nie trwał tak naprawdę bardzo długo, ponieważ kibice zgromadzeni na Torwarze na rozstrzygnięcie musieli czekać nieco ponad 100 sekund. Polak od samego początku dominował nad swoim rywalem, wykorzystywał do tego kopnięcia w stójce. Po jakimś czasie udało się obalić Amerykanina, przejść do parteru, gdzie Waluś uderzał swojego rywala pięściami. Po upływie minuty i 45 sekund rywal poddał się i sędzia musiał przerwać pojedynek.
Walka w limicie do 80 kg
Później kibice również zobaczyli również dosyć szybkie zakończenie, aczkolwiek walka Rafała Moksa z Marcinem Naruszczką trwała dokładnie 3 minuty i 1 sekundę. Pierwszy z panów od samego początku polował na gilotynę i udało mu się ją założyć 2 razy. Za pierwszym Naruszczka jakoś z niej się wydostał, ale za drugim razem był już bezradny. To duszenie okazało się skuteczniejsze i tym razem rywal Moksa był zmuszony do poddania się i odklepania. Kolejna walka tego wieczoru na Torwarze, która zakończyła się dosyć szybko, jeszcze w czasie trwania 1 rundy.
Walka w kategorii średniej
Później do ringu wyszli Piotr Strus, a także Niemiec Aziz Karaoglu. Faworytem miał być Polak, który efektownie wygrał swój pojedynek z Kułakiem na poprzedniej gali. Rzeczywistość okazała się być jednak inna. Karaoglu świetnie wykonywał ciosy podbródkowe. Jeden z nich mocno zamroczył Polaka. Na tyle, że ten miał bardzo duży problem z bronieniem się. To go mocno zamroczyło. Rywal miał coraz większą przewagę. Do nokautu technicznego doszło po upływie 2 minut i 17 sekund. Sędzia Piotr Bagiński musiał po tym czasie zakończyć walkę. Trzeba przyznać, że taki przebieg tego pojedynku był nieco zaskakujący.
Walka w kategorii piórkowej
Anzor Ażyjew, który do tej pory podczas KSW był niepokonany wyszedł do ringu naprzeciw Pavla Svobody, czyli zawodnika z Czech. 4 walka tego wieczoru i kolejny nokaut po upływie nieco ponad 2 minut. Czeczen z pochodzenia w zasadzie nie dał swojemu rywalowi większych szans mocno go obijając. Na początku to Czech wyszedł z inicjatywą zaatakowania, ale nie miało to wpływu na losy walki. Prawy sierpowy w 2 minucie i 5 sekundzie spowodował zakończenie walki. Szkoda tylko, że po upadku na matę sędzia Piotr Bagiński pozwolił jeszcze na 3 mocne ciosy Ażyjewa w stronę nieprzytomnego Svobody.
Walka w limicie do 115 kg
W pojedynku Karola Bedorfa z byłym strongmanem Oliverem Thompsonem po raz pierwszy doszło do walki przez więcej niż 1 rundę. Cały pojedynek zakończył się tak naprawdę werdyktem sędziów. Od samego początku to Polak był zawodnikiem aktywniejszym, udało mu się spowodować ranę u Thompsona w okolicy prawego oka, co mocno odbiło się na dyspozycji Anglika. Kolejne minuty przyniosły coraz większą przewagę, a także coraz mniej sił u Thompsona. Jego akcje nie robiły na Bedorfie wrażenia. Nie doszło do nokautu, ale wiadome było, kto ten pojedynek wygra. Sędziowie jednoznacznie punktowali w stronę Bedorfa.
Walka w kategorii ciężkiej do 115 kg
Przedostatni pojedynek podczas gali KSW 22: Czas Dumy to walka pomiędzy Pawłem Nastulą, a także Amerykaninem Kevinem Asplundem. Całość trwała całkiem niedługo, ponieważ starcie to zakończyło się w czasie trwania 1 rundy, konkretnie po upływie 2 minut i 33 sekund. Nastula, który był mistrzem olimpijskim z Atlanty w 1996 w judo obalił swojego rywala, sprowadził go do parteru. Tam pracował nad odpowiednią pozycją, a kiedy już mu się to udało, zapiął dźwignię. Spowodowało to poddanie przez jego przeciwnika, który jak się okazało nie był zbyt wymagający.
Walka w kategorii półciężkiej o pas mistrzowski KSW
Na walkę wieczoru wybrano pojedynek o pas mistrzowski w kategorii półciężkiej. Jan Błachowicz, a więc aktualny mistrz walczył z Chorwatem Goranem Reljiciem. W zasadzie tylko w 1 rundzie Polak miał problem ze swoim rywalem, ponieważ Reljić obalił Błachowicza, ale nic z tego nie wynikło. Od tego momentu to właśnie obrońca pasa zaczął dominować i to dosyć wyraźnie. Szanse na zakończenie walki przed czasem były i to w zasadzie kilka, ale ostatecznie do tego nie doszło. Walka potrwała pełen dystans, a po jej zakończeniu sędziowie jednogłośnie orzekli o wygranej Błachowicza, który tym samym skutecznie po raz kolejny obronił swój pas mistrzowski w kategorii półciężkiej.
Nagrody na gali
Kolejny raz organizacja przyznawała gratyfikacje finansowe za między innymi najlepszą walkę wieczoru (Jan Błachowicz – Goran Reljić), najlepszy nokaut wieczoru (Anzor Ażyjew), a także najlepsze poddanie (Rafał Moks). Można się zastanawiać, dlaczego gala dostała tytuł “Czas Dumy”. Wydaje się, że dlatego, ponieważ polscy zawodnicy wygrali wszystkie walki, poza 1 wyjątkiem i to w iście efektowny sposób.
KSW 22 karta walk:
- Walka o pas mistrzowski KSW w kategorii półciężkiej (do 93 kg / 205 lb): Jan Błachowicz – Goran Reljić
Zwycięstwo Błachowicza przez jednogłośną decyzję
Zwycięstwo Nastuli przez poddanie w 1. rundzie
Zwycięstwo Bedorfa przez jednogłośną decyzję
Zwycięstwo Ażyjewa przez KO w 1. rundzie
Zwycięstwo Karaoglu przez TKO w 1. rundzie
Zwycięstwo Moksa przez poddanie w 1. rundzie
Zwycięstwo Walusia przez poddanie w 1. rundzie