Tybura vs Romanov – Polak pokonał trudnego rywala

Marcin Tybura to prawdopodobnie najlepszy polski zawodnik MMA w kategorii ciężkiej. Od 2015 roku jest on związany kontraktem z UFC, największą federacją MMA na świecie. Nasz zawodnik plasuje się w czołowej dziesiątce rankingu najlepszych zawodników wagi ciężkiej, a walka Tybura Romanov może mieć ogromny wpływ na dalszy rozwój kariery zawodnika Ankos MMA. W jaki sposób wyglądał pojedynek z Romanovem? Z kim teraz może zmierzyć się „Tybur”?

Kto był faworytem pojedynku Tybura Romanov?

Głównym atutem Romanova był wiek. Zawodnik z Mołdawii jest o pięć lat młodszy od Polaka, a jego rekord przed tą galą zapowiadał się imponująco. Romanov, który karierę w MMA zaczął w 2016 roku nie przegrał jeszcze ani jednej walki. 16 wygrał, w tym 6 przez nokaut i 9 przez poddanie. Nie dziwi zatem fakt, że to właśnie zawodnik z Mołdawii był wskazywany jako faworyt w pojedynku z Tyburą. Trzeba jednak przyznać, że Mołdawianin jeszcze nigdy nie walczył z tak doświadczonym rywalem, a zatem różnica kursów nie była duża. Romanov to zawodnik wyspecjalizowany w zapasach, podczas gdy Tybura lepiej czuje się jednak w stójce, a zatem zapowiadała się naprawdę dobra i ciekawa walka. I faktycznie, starcie Tybura Romanov nie zawiodło oczekiwań kibiców na UFC 278.

Marcin Tybura z dziesiątym zwycięstwem w UFC

Pojedynek Tybura Romanov od początku zapowiadał się jako niezwykle trudny sprawdzian dla polskiego zawodnika. Przed walką to właśnie zawodnik z Mołdawii był faworytem bukmacherów, choć kursy były dość wyrównane. Lepiej w ten pojedynek wszedł Romanov, który dążył do klinczu i starał się kontrolować walkę w tej płaszczyźnie, nie dopuszczając do walki w stójce. Było to góry wiadome, biorąc pod uwagę, że „King Kong” największe sukcesy osiągał właśnie w zapasach i to klincz oraz walka w parterze są jego mocnymi stronami. Romanov obalił Polaka, ale „Tybur” zdołał wstać do zakończenia rundy. Mimo to, pierwsza runda walki Tybura Romanov należała do Mołdawianina.

Czytaj również:  Jak obstawiać walki na Fame MMA? Praktyczny poradnik

Romanov musi jednak ewidentnie popracować nad kondycją. Klincz i obalenie w pierwszej rundzie kosztowały Mołdawianina mnóstwo energii. Starał się on dalej realizować swój plan, ale od drugiej odsłony był on dużo wolniejszy, dzięki czemu, zaczęła się rysować przewagę Tybury, który punktowała mocnymi ciosami. Polak obronił próbę obalenia i sam sprowadził rywala na matę po mocnym kopnięciu. W parterze to jednak Mołdawianin pokazał większe umiejętności, zrzucając z siebie Polaka i zadając kilka ciosów. Ta runda należała jednak do zawodnika z Polski.

W trzeciej rundzie większy zapas energii miał o 5 lat starszy Tybura, który coraz częściej trafiał i zamykał swojego rywala przy siatce. Zmęczony Romanov nie miał już sił na kolejne próby obaleń i starał się wchodzić w wymiany, ale w tej płaszczyźnie był ewidentnie gorszy. Po zakończeniu trzeciej rundy do akcji wkroczyli sędziowie punktowi. Dwóch wskazało na wynik 29-28 na korzyść „Tybura”, a jeden wskazał remis. Tym samym, walka Tybura Romanov zakończyła się zwycięstwem zawodnika Ankos MMA większościową decyzją sędziów. To dziesiąte zwycięstwo Polaka w UFC.

Jak zmienił się ranking UFC po walce Tybura Romanov?

Przed walką Polak zajmował jedenaste miejsce w rankingu, natomiast Romanov zajmował w nim miejsce trzynaste. Zwycięstwo pozwoliło przesunąć się „Tyburowi” na miejsce dziesiąte. Tym samym, bardzo prawdopodobnym staje się ewentualny pojedynek polskiego zawodnika z Jairzinho Rozenstruikiem, który aktualnie plasuje się na miejscu dziewiątym. Wyżej notowani są: Alexander Volkov i Derrick Lewis, a z tym zawodnikami Tybura już walczył i niestety przegrywał. Trzeba jednak przyznać, że w walce z Volkovem miał swoje okazje i ewentualny rewanż wchodzi w grę. Z Kolei z Lewisem przegrał dość dawno, bo w lutym 2018 roku.

Z kim teraz zawalczy Marcin Tybura?

Marcin Tybura to pod wieloma względami zawodnik niedoceniany. Warto bowiem pamiętać, że doświadczony zawodnik już dwukrotnie walczył na Co-main event gal UFC, a raz otrzymał nawet walkę wieczoru. Niestety, zawodnik z Polski przegrywał kluczowe walki, które mogłyby go przybliżyć do wymarzonej walki o mistrzostwo. Przegrał z Fabricio Werdumem i Derrickiem Lewisem, a po bardzo dobrych występach w 2020 roku przegrał z Aleksandrem Wołkowem, który również jest od niego notowany wyżej w rankingu kategorii ciężkiej w UFC.

Czytaj również:  Prime MMA 2 – II konferencja

Wynik walki Tybura Romanov został w Stanach przyjęty z pewnym zaskoczeniem. W końcu niepokonany dotąd Mołdawianin wydawał się faworytem, a ponadto, był 5 lat młodszy od Tybury, którego główną przeszkodą na ten moment wydaje się właśnie wiek. 37 lat to już dość zaawansowana granica, jak na zawodnika UFC. Z kim teraz zestawiony zostanie Polak? Najbardziej prawdopodobne są dwa scenariusze: walka z Rozenstruikiem, z którym zawodnika Ankos MMA jeszcze nie walczył lub rewanż z Alexandrem Volkovem lub Derrickiem Lewisem. Wydaje się mało prawdopodobne, aby 10. w rankingu Tybura dostał kogoś wyżej notowanego.