Robert Burneika – wszystko na temat zawodnika!

Robert Burneika to osoba dobrze znana jako “Hardkorowy Koksu”. Tak naprawdę ta osoba pochodzi z Litwy i ma na imię Robertas. Ma 44 lata, 175 centymetrów wzrostu, waży około 120 kilogramów. Popularność zyskał głównie jako kulturysta, który wrzuca filmiki z siłowni do Internetu. Zasłynął z powiedzenia “Nie ma lipy” i kilku innych, które na dzień dzisiejszy są klasykami. Poza tym Robert Burneika jest stałym bywalcem, jeśli chodzi o sporty walki, a więc MMA i różne gale.

Robert Burneika – Własne przedsięwzięcia

Robert Burneika niedługo po ukończeniu 20 roku życia wyjechał z Polski do Stanów Zjednoczonych po to, aby rozwijać się jako kulturysta. Można powiedzieć, że to dobra decyzja, ponieważ ma na swoim koncie kilka sukcesów, a największym z nich jest chyba udział w zawodach pod nazwą “Mr. Olympia”.

Kilka lat temu wybudował swoją siłownię, w której co ciekawe mieszka wraz ze swoją rodziną, ponieważ nad nią wybudował mieszkanie. Plusem na pewno jest to, że na trening czy do pracy nie ma daleko, ponieważ wystarczy zjechać windą.

Poza tym “Hardkorowy Koksu” prowadzi swój sklep, gdzie można kupić różnego rodzaju odżywki, czy też suplementy własnej produkcji, które według niego idealnie nadają się trenowania w siłowni czy też podczas uprawiania innych sportów siłowych.

Co ciekawe Burneika prowadzi także swoją własną burgerownię, która znajduje się w siedzibie jego siłowni. Podobno burgery to autorska wersja “Hardkorowego Koksa”.

Robert Burneika – Kariera w MMA

Robert Burneika wielokrotnie tłumaczył, że nie ma w planach zawodowo trenować MMA, ponieważ jego budowa ciała mu na to nie pozwala i w jego przypadku, przy tych gabarytach łatwiej byłoby mu o kontuzję, czy jakieś problemy ze zdrowiem. Podejście jak najbardziej logiczne, aczkolwiek jeśli chodzi o MMA to ten człowiek startuje już od 2012 roku, a więc był tam już wtedy, zanim to zaczęło być modne.

Czytaj również:  Jake Paul – znany youtuber i zawodnik

Rozpoczął od MMA Attack i co ciekawe poszło mu bardzo dobrze, ponieważ już na samym początku miał na koncie 2 zwycięstwa. Najpierw bardzo łatwo poradził sobie z Marcinem Najmanem, którego pokonał już w 2 rundzie, natomiast w kolejnej walce wygrał z Dawidem Ozdobą. Tutaj jednak przeciwnikowi “Hardkorowego Koksa” groziła dyskwalifikacja za unikanie walki i do takiego incydentu rzeczywiście doszło.

Walka na Narodowym

Od wygranej z Dawidem Ozdobą, która chyba jednak niezbyt wiele znaczyła minęły 4 lata i Robert Burneika dostał kolejną szansę walki. Dlaczego tak długo to trwało? Chodziło oczywiście o pieniądze i klasowego rywala. W żadnym innym przypadku ta osoba nie chciała podjąć rękawicy. Doszło do tego, że wydarzenie było naprawdę wielkie, ponieważ gala KSW, w której wziął udział odbyła się na Stadionie Narodowym w Warszawie, a jego przeciwnikiem był wówczas Paweł Mikołajuw znany jako “Popek Monster”, a więc osoba obyta i mocno doświadczona, jeśli chodzi o sporty walki, toteż właśnie on, a nie Burneika był zdecydowanym faworytem tego starcia.

Tutaj obyło się tak naprawdę bez niespodzianki, ponieważ Popek wygrał już w 1 rundzie okładając niemiłosiernie swojego przeciwnika ciosami, aż doszło do nokautu. Tak naprawdę kariera “Hardkorowego Koksa” w KSW potrwała mniej niż kilka minut, ponieważ była to pierwsza i ostatnia jego walka w tej federacji.

Starcie w High League

Na kolejną odsłonę walki z udziałem Roberta Burneiki należało ponownie czekać kilka lat. Oczywiście przez ten czas “Hardkorowy Koksu” mógł przebierać w ofertach, ale te nie były zbyt atrakcyjne finansowo i jako samo widowisko, stąd też wielokrotnie odmawiał różnym federacjom, jak i samym rywalom. Dopiero w 2022 roku pojawiło się coś, co mocno zainteresowało Burneikę, ponieważ postanowił zawalczyć na gali High League 3.

Jego przeciwnikiem miał być wówczas Robert Orzechowski, a więc osoba znana jako Robur z WK. Dla przeciwnika Burneiki był to tak naprawdę debiut, jeśli chodzi o walki w MMA, a więc Robert miał przewagę doświadczenia, którą chciał od samego początku walki wykorzystać.

Czytaj również:  Piotr Pająk - wszystko na temat zawodnika!

Pojedynek chciał rozpocząć w dosyć efektowny sposób. Około 30 sekundy walki postanowił spróbować wysokiego kopnięcia w okolice głowy Orzechowskiego, ale pech chciał, że po pierwsze uderzenie było niecelne, chociaż sama próba wyglądała efektownie, a po drugie stracił równowagę, w efekcie czego doznał kontuzji uda. Wówczas Orzechowski postanowił rzucić się na rywala i go znokautować, ale ta sztuka mu się nie udała.

Burneika zaczął trzymać się za udo i wyraźnie utykać. Sędzia pojedynku widząc to wszystko postanowił przerwać walkę i wezwać lekarza. Ogłosił, że zwycięzcą walki z powodu kontuzji rywala zostaje Robert Orzechowski. Na pewno szkoda, ponieważ wydaje się, że Burneika miał dużą szansę na odniesienie kolejnej wygranej w sportach walki. Na pewno był tutaj faworytem.

Życie prywatne

Robert Burneika ma żonę i dwie córki w bardzo młodym wieku, około 3-4 lat. Jego aktualna żona Kaja jest jego kolejną, ponieważ kilka lat temu złożył pozew o rozwód ze swoją poprzednią, którą poznał jeszcze w czasach pobytu w Stanach Zjednoczonych. Wydaje się jednak, że to właśnie dzięki niej Burneika poznał polski język, ponieważ kobieta miała mieć polskie korzenie.