Mateusz Murański – profil zmarłego zawodnika

Mateusz Murański

Mateusz Murański to osoba, która znana była między innymi z walk w MMA, ale również między innymi z występów w serialu “Lombard: Życie pod Zastaw”. Osoba ta urodziła się 10 grudnia 1994 roku. Niestety zmarł 8 lutego 2023 roku. Miał zatem 29 lat, 182 centymetry wzrostu, a także 95 kg wagi.

Co wiadomo o Mateuszu Murańskim?

Walcząc między innymi w Fame MMA osoba ta znana była jako syn Jacka. Obaj panowie skonfliktowani byli z Arkadiuszem Tańculą, z którym jeden i drugi toczył walki we wspomnianej organizacji.

Jednak osoby, które nie do końca kojarzą tę osobę właśnie z występów w sportach walki mogą kojarzyć go z aktorstwa. To popularny “Adek”, a więc Adrian Barski we wspomnianym serialu “Lombard: Życie pod Zastaw”, gdzie grał jednego ze sprzedawców. Ze względu na swoją posturę grał osobę, która nie stroniła od kłopotów.

Jego ojciec od samego początku starał się zaszczepić w nim gen sportowca. Poza swoją posturą wydaje się jednak, że nie do końca zbyt wiele miał do czynienia ze sportem. Jak sam wspominał nie do końca chciał nim zostać, za dzieciaka nie wykonywał sumiennie poleceń wydawanych przez ojca.

Kariera w Fame MMA

Kariera tego zawodnika jako sportowca nie była zbyt długa, a zarazem wybitna. Jego dorobek zatrzymał się tak naprawdę na 9 walkach łącznie. 6 z nich odbyło się na zasadach MMA, do tego 2 w boksie oraz 1 walka w kickboxingu.

Jak wygląda jego bilans? Otóż z 9 walk udało mu się wygrać raptem 4, aczkolwiek wszystkie w MMA. Miał do tego na koncie 2 porażki. Jako zawodnik w boksie, a także w kickboxingu miał na koncie same porażki. Widać więc, jaki sposób walki najbardziej mu odpowiadał.

W zasadzie wszystkie swoje walki odbył w okresie nieco ponad roku, bowiem około 15 miesięcy. Oczywiście jego głównym rywalem był wspomniany Arkadiusz Tańcula, z którym co ciekawe poznali się na planie filmowym serialu “Lombard: Życie pod zastaw”. Widocznie panowie od samego początku się nie polubili i swój konflikt, który stopniowo narastał postanowili przenieść do ringu. Jak to ostatecznie wyszło? Jak wyglądały jego walki?

Czytaj również:  KSW 74 – zapowiedź gali

Walki Murańskiego juniora

Debiut nie mógł przypaść na inną walkę jak właśnie z Arkadiuszem Tańculą. Odbyło się to podczas gali Fame MMA 10 w DoubleTree by Hilton w Łodzi. Mniej doświadczony z zawodników dosyć dzielnie się bronił, ale w pewnym momencie musiał skapitulować. Zabrakło mu sił i rywal sprowadził go ostatecznie do parteru. Tam wykorzystał swoją przewagę, ponieważ udało mu się zapiąć dźwignię na staw łokciowy, przez co Mateusz Murański musiał odklepać.

Zmiana organizacji wyszła tej osobie na dobre, ponieważ niemal od razu zaliczył serię zwycięstw. Pierwsza z nich miała miejsce podczas gali FEN 34. Jego przeciwnikiem był Artur Syc. Starcie trwało pełen dystans, jednak Murański był zawodnikiem aktywniejszym. Sędziowie zgodnie w komplecie orzekli, że to właśnie syn Jacka jest zwycięzcą tego pojedynku. Od jego debiutu minęły raptem 2 tygodnie.

Kolejny pojedynek, a w zasadzie pojedynki Mateusz Murański stoczył tego samego roku w lipcu podczas gali Elite Fighters. Najpierw udało mu się pokonać Norberta Janeckiego . Walka była mocno zacięta i sędziowie niejednogłośnie orzekli o wygranej aktora. Chwilę później zmierzył się jeszcze z Marcinem Makowskim i tutaj Murański już nie miał żadnych problemów. Był naprawdę dobrze przygotowany do całej gali. Wygrał przez nokaut jeszcze w czasie trwania 1 rundy.

W maju 2022 roku powrócił do Fame MMA. Była to gala numer 14. Jego przeciwnikiem był Alan Kwieciński. Jak się okazało po zakończeniu pełnego czasu walki potrzebny był werdykt sędziów. Walka była dosyć mocno wyrównana, a sędziowie orzekli nie jednogłośnie, że zwycięzcą zostaje Mateusz Murański. Kontynuował tym samym swoją serię zwycięstw w MMA, która wynosiła w tym momencie aż 4 walki z rzędu.

Wcześniej jednak stoczył swoją 1 walkę w boksie. Jego przeciwnikiem był Kasjusz Życiński, a więc zawodnik o wiele bardziej doświadczony w tym stylu. Jak można się domyślić Murański ten pojedynek przegrał, ale co istotne nie dał się znokautować. Był gorszy, mniej aktywny, nie miał pomysłu na to, jak sforsować gardę rywala i ostatecznie sędziowie po upływie regulaminowego czasu stwierdzili, że to “Don Kasjo” zostaje zwycięzcą walki. Należy dodać, że jak najbardziej słusznie.

Czytaj również:  Oktagon 39: Munich – zapowiedź gali i karta walk

Konflikt z Arkadiuszem Tańculą dalej się toczył. W zasadzie brał w niej udział nie tylko Murański syn, ale także ojciec. Podczas gali Fame MMA 15 doszło do rewanżu za walkę sprzed ponad roku. Aktorowi nie udało się jednak po raz kolejny zwyciężyć, chociaż pokazał się z nienajgorszej strony. Tańcula wykorzystał jednak błąd rywala i duszeniem zza pleców zmusił Murańskiego do poddania.

Była to ostatnia walka Murańskiego w MMA, ale nie ostatnia w sportach walki. Później zawalczył jeszcze w boksie przeciwko Vaso Bakoceviciowi podczas MMA Atack 4. Tutaj również musiał uznać wyższość swojego rywala po jednogłośnej decyzji sędziów. Ostatnim pojedynkiem było starcie w K-1 z Pawłem Bombą. To starcie też przegrał w III rundzie po dyskwalifikacji i niedozwolonych ciosach.