KSW 79 – podsumowanie gali!

Gala KSW 79 za nami, tak więc czas na podsumowanie tego wydarzenia. Wydaje się, że cała gala przeszła dość oczekiwanie i nazwiska, które uświetniały tą kartę, dopisały. Szczególnie walka dwóch weteranów, czyli Daniela Omielańczuka i Michała Kity, mogła zrobić nie małe wrażenie, biorąc pod uwagę wiek zawodników. My jednak skupimy się na kilku pojedynkach i walce wieczoru, dając Wam mały obraz tego, co wczoraj wydarzyło się w Libercu. Zapraszamy!

Andreas Gustafsson vs David Hosk:

Andreas Gustafsson bardzo szybko i dynamicznie rozpoczął swój pojedynek. Wleciał w swojego przeciwnika, obalił go i przeniósł tym samym walkę do parteru. Od razu spróbował techniki „scarfhold choke”, jednak Czech wybronił się i wrócił do stójki, w której również próbował doprowadzić do obalenia Gustafssona. Tak się jednak nie stało i to Gustafsson znów sprowadza Hoseka na matę. Następnie Gustafsson przeszedł do górnej pozycji i rozpoczął skuteczny ground and pound, który sprawił, że sędzia Bronder przerwał pojedynek w walce. Szybka wygrana ląduje w ręce Szweda!

Brian Hooi vs Jivko Stoimenov:

Walkę rozpoczął Stoimenov, który postawił na mocne ciosy bite sierpami, jednak Hooi bez problemu poradził sobie z tym, utrzymując odpowiedni dystans i nie dając się trafić. Jednak Stoimenov nadal mocno uderzał kolejnymi mocnymi ciosami, idąc na swojego przeciwnika. Na całe szczęście Hooi bardzo dobrze przyjmował te ciosy, skutecznie się przed nimi broniąc. W pewnym momencie, Stoimenov zmienił taktykę i postanowił upolować Hooia wysokim kopnięciem, które finalnie trafiło na korpus Holendra. Brian Hooi nadal chował się szczelnie za swoją gardą, skutecznie wymęczając rywala jego kolejnymi, bezskutecznymi szarżami. Finalnie rozpoczął ofensywę, która skutkowała mocnym lewym ciosem, po którym Stoimenov trafił na deski. Kolejne uderzenia w parterze były już tylko formalnością, skutkiem czego sędzia był zmuszony przerwać walkę.

Czytaj również:  Wszystko na temat gali Wotore

Michał Kita vs Daniel Omielańczuk:

Pierwsza runda rozpoczęła się od wymian kopnięć, miedzy zawodnikami. Michał Kita w pewnym momencie postanowił przenieść walkę do parteru, jednak obaj zawodnicy mieli na tyle siły, aby szala w parterze mogła przenieść się na czyjąś ze stron. Skutkiem tego, zawodnicy powrócili do stójki. Pierw Daniel Omielańczuk trafił lewym mocnym ciosem, który zachwiał Miałem Kitą, następnie zawodnicy wypracowali sobie dystans i uderzali w siebie, właśnie z pełnego dystansu. Michał Kita kolejny raz skutecznie sprowadził swojego przeciwnika. Omielańczuk próbował wrócić na nogi, jednak to Kita skutecznie kontrolował swojego przeciwnika. Próbował także wpiąć się za plecy, jednak bezskutecznie.

W drugiej rundzie Omielańczuk postanowił ruszyć na swojego przeciwnika z serią ciosów. Kita natomiast postawił na niskie kopnięcia. Michał Kita chciał sprowadzić znów walkę do parteru, jednak Omielańczuk skutecznie bronił te próby. Finalnie jednak udało się przenieść walkę do parteru. Na twarzy Michała Kity było widać już zmęczenie, tak więc Daniel Omielańczuk postanowił rozbijać swojego przeciwnika, w parterze. Z braku wystarczającej aktywności na ziemi, sędzia postanowił przenieść walkę do góry. Akcja zaczęła zwalniać, ponieważ każdy z zawodników odczuwał trudy tego pojedynku. Finalnie jednak Kita był bardziej aktywny, w końcówce drugiej rundy.

Trzecia runda była już otwartą walką z obu stron. Michał Kita skutecznie obalił Daniela Omielańczuka, następnie doszedł do dosiadu i wpiął się za jego plecy. Michał Kita postanowił rozciągnąć Daniela Omielańczuka na macie, następnie zaczął go rozbijać mocnymi ciosami. Daniel Omielańczuk nie był w stanie już uniknąć zagrożenia i nie miał siły bronić się, skutkiem czego, walka została przerwana. Niespodziewanie wygrywa Michał Kita, który wszedł przecież jako zastępstwo, do tego pojedynku!

Czytaj również:  Zapowiedź UFC 280: Oliveira vs. Makhachev

Phil De Fries vs Todd Duffee:

Po rozpoczęciu pierwszej rundy, zawodnicy postanowili dać sobie chwilę, na wyczucie dystansu. Następnie Duffee postanowił zaatakować De Friesa mocnym, wysokim kopnięciem. Rywal wyczuł jednak te zamiary i doprowadził do udanego obalenia. Phil De Fries bardzo szybko przeniósł więc walkę do swojej najskuteczniejszej płaszczyzny, czyli do parteru. Phil De Fries bardzo łatwo docisnął swojego rywala do siatki, następnie uderzając mocno z górnej pozycji. Co prawda Duffee chciał jeszcze wrócić do walki, jednak Phil De Fries świetnie kontrolował go i nie dawał szans na uwolnienie się. Następnie Phil De Fries postanowił pójść w duszenie zza pleców, ale pozycja nie pozwalała mu na skuteczne zakończenie tej techniki. Phil jednak bez problemu doszedł do dosiadu, a następnie znów skutecznie wpiął się za plecy, rozciągając swojego rywala na macie i zasypując go serią mocnych uderzeń. Duffee był bezbronny, skutkiem czego sędzia musiał przerwać tą krótką walkę, która była zdecydowanie, do jednej bramki.

Niestety, main event nie przyniósł wielkich wymian ani nie miał żadnych zwrotów akcji. Walka była jednostronna i właściwie opierała się kolejny raz na kompletnej dominacji Phila De Friesa, który jest niepokonany, od 2017 roku!

Walka wieczoru:

Phil De Fries pokonał Todda Duffee przez TKO w 1 rundzie.

Karta główna:

Dominik Humburger pokonał Jorge Bueno przez jednogłośną decyzję sędziów.
Arkadiusz Wrzosek pokonał Tomasa Moznego przez jednogłośną decyzję sędziów.
Michał Kita pokonał Daniela Omielańczuka przez TKO w 3 rundzie.
Brian Hooi pokonał Jivko Stoimenova przez TKO w 1 rundzie.
Andreas Gustafsson pokonał Davida Hoska przez TKO w 1 rundzie.
Ramzan Jembiev pokonał Murilo Delfino przez KO w 2 rundzie.
Natalia Baczyńska-Krawiec pokonała Petrę Částkovą przez jednogłośną decyzję sędziów.
Matyas Viszlay pokonał Frederico Komuenhę przez jednogłośną decyzję sędziów.