FEN 2 karta walk i wyniki tej gali

FEN 2, czyli druga gala Five Exclusive Night odbyła się 8 marca 2014 roku w Klubie Biznesowym Stadion Miejski Wrocław. Po debiucie w listopadzie organizatorzy postanowili nie zmieniać lokalizacji i pozwolić jeszcze raz nacieszyć się tym miejscem. Tak naprawdę od momentu powstania organizacji niewiele się zmieniło. Zainteresowanie jednak samym wydarzeniem było dosyć spore. Duża część kibiców mogła podczas 2 gali obejrzeć dużo większą liczbę starć, co było w zasadzie jedyną nowością.

Na galę ponownie zaproszono bardzo ciekawe osobistości. Zrobiono tak w celu przyciągnięcia większej ilości kibiców na trybuny. Mieli bowiem pojawić się Damian Janikowski, Robert Burneika i kilka innych ciekawych postaci, między innymi w samym ringu.

FEN 2 – Walki na zasadach kickboxingu

Niemal połowa całej gali, ponieważ 4 z 9 walk odbyły się na zasadach kickboxingu w konkretnych limitach wagowych. Wszystko rozpoczęło się od pojedynku pomiędzy Damianem Komisarskim i Damianem Pomocką. Po 15 minutach walk nie udało się wyłonić zwycięzcy, a zatem werdykt musieli wydać sędziowie. To pierwszy taki przypadek w historii FEN. Zwycięzcą został Damian Komisarski.

Podobnie było w walce pomiędzy Przemysławem Bubińskim, a Piotrem Rogoszem, a także Martą Chojnoską i Sylwią Juśkiewicz. Tutaj także werdykt musieli wydać sędziowie. Orzekli oni o triumfach Rogosza oraz Juśkiewicz.

4 walka na zasadach kickboxingu to pojedynek Radosława Pupina i Andrzeja Kulika. W przypadku tego starcia było już jednak inaczej, ponieważ zakończenie przyszło w trakcie 2 rundy. Kulik zwyciężył, jego przeciwnik nie był w stanie już kontynuować walki.

FEN 2 – Walka w kategorii średniej

W pierwszej walce tego wieczoru na typowych zasadach MMA zmierzyli się Mateusz Hyży, a także Patryk Paduch. Był to pojedynek w limicie wagowym do 83.9 kg. Dla jednego i drugiego zawodnika był to debiut w MMA. Lepiej w tym pojedynku wypadł Patryk Paduch, który pod wpływem zadanych swojemu przeciwnikowi ciosów znokautował go i ten nie był w stanie walczyć dalej. Całość miała miejsce w trakcie trwania 2 rundy. Dla Paducha zatem była to premierowa wygrana. Jego przeciwnik musiał przełknąć gorycz porażki.

FEN 2 – Walka w kategorii open

W pojedynku bez limitu wagowego zmierzyli się Janusz Dylewski, a także Michał Piszczek. W porównaniu do poprzednich starć tutaj mieliśmy do czynienia z nieco bardziej doświadczonymi zawodnikami. Jak jeszcze dla Piszczka była to 2 walka w karierze, tak dla jego rywala już 10. Obaj jednak legitymowali się ujemnymi bilansami, ponieważ Piszczek miał na koncie 1 porażkę, a jego przeciwnik tylko 1 wygraną na dystansie 9 walk.

Pojedynek ten nie trwał zbyt długo, ponieważ tylko 2 minuty i 22 sekundy 1 rundy. Wówczas Piszczek zmusił swojego rywala do poddania. Zapięcie kimury okazało się na tyle skuteczne, że Janusz Dylewski musiał w tej sytuacji odklepać.

Walka w kategorii lekkiej

W limicie wagowym do 70.3 kg zmierzyli się Patryk Grudniewski i Mateusz Tatarek. Nieco bardziej doświadczonym zawodnikiem w tej walce był Grudniewski. Była to dla niego 7 walka jako zawodnik MMA. Jego przeciwnik walczył raptem 3 razy. Jeden i drugi zawodnik mieli ujemny bilans walk. Zwycięzcą okazał się ostatecznie Grudniewski, który zakończył pojedynek na minutę i 8 sekund przed zakończeniem 1 rundy. Udało się wykończyć przeciwnika sporą ilością skutecznych ciosów. Była to 3 wygrana w zawodowej karierze dla Grudniewskiego i 3 porażka dla Mateusza Tatarka.

Walka w kategorii koguciej

W limicie wagowym do 61.2 kg zmierzyli się Tymoteusz Świątek, a także Gerard Linder. Tak naprawdę faworyt mógł być tylko jeden. Świątek do tego pojedynku podchodził mając na koncie 12 wygranych i tylko 1 porażkę. Jego rywal był mniej doświadczony, ponieważ miał na koncie 4 walki, ale Linder nie miał na koncie jeszcze ani jednej porażki. Tym razem jednak nie miał on nic do powiedzenia w starciu z lepszym jak się okazało rywalem. Pojedynek ten zakończył się już 2 minutach i 20 sekundach od jego rozpoczęcia. Tymoteusz Świątek bardzo udaną akcją w postaci duszenia trójkątnego zmusił Gerarda Lindera do poddania. Ten nie miał w zasadzie nic do powiedzenia i musiał w tej sytuacji odklepać. Była to jednocześnie jego 1 porażka w karierze, a 13 wygrana Świątka

Walka w kategorii open

Na walkę wieczoru organizatorzy Fight Exclusive Night wybrali pojedynek pomiędzy Wojciechem Bartnikiem, a Michałem Demblerem. Mieliśmy tutaj do czynienia z praktycznie żadnym doświadczeniem obu panów, jeśli chodzi o walki w MMA. Dla jednego, jak i dla drugiego zawodnika był to debiut. Lepszy w tym pojedynku był Wojciech Bartnik, który od samego początku pojedynku był po prostu aktywniejszy i lepszy. Nie udało mu się jednak zakończyć tej walki przed czasem, dlatego też o jego zwycięstwie musieli zadecydować sędziowie. Ci nie mieli wątpliwości i wszyscy trzej punktowali na jego korzyść. Zatem w pojedynku bez limitu wagowego i ostatniego tego wieczoru Wojciech Bartnik udanie rozpoczął swoją karierę.

Tym samym 2 gala Fight Exclusive Night dobiegła końca. Nie ma wątpliwości, że było to wydarzenie niezwykle emocjonujące.