Czy zobaczymy Marcina Różalskiego we freakach? Jest odpowiedź!

Marcin Różalski jest sportowcem, który aktualnie śmiało można powiedzieć, jest na emeryturze. W dobie coraz czętszych transferów sportowców co świata freaków, coraz bardziej na tapety powraca jego nazwisko. W ostatnim czasie o temat powrotu do walk Marcina Różalskiego został zapytany Tomasz Sarrara, który jest bliskim znajomym Marcina. Co odpowiedział aktualny zawodnik organizacji High League na ten temat?

Według informacji które przekazał Tomasz Sarrara, Marcin Różalski trzyma się swojego planu, który zakłada nie dołączanie do jakiejkolwiek organizacji freakowej w takiej formie, która jest widoczna dzisiaj. Wszystko przez złe zachowania, które promowane są w takich federacjach. Niemniej jednak, Marcin Różalski cały czas nie zamyka sobie w pełni drzwi do walk, ponieważ jak stwierdził jego menadżer, Marcin Różalski mógłby powrócić w momencie, kiedy jakaś federacja freakowa przygotowałaby nowy produkt, jakim jest nowa federacja z walczącymi tam tylko sportowcami.

Temat wydaje się dość ciekawym pomysłem, ponieważ jeśli faktycznie ktoś ze świata freak fightów spróbowałby przygotować jeszcze jeden produkt, który byłby pomiędzy federacjami sportowymi a freakowymi, mogłoby to doprowadzić do powrotu wielu ciekawych nazwisk, które jeszcze mogłyby dać ze sobą, całkiem ciekawe walki. Pytanie jest jednak takie, czy publika potrzebuje takich walk. Odpowiedzi na to pytanie uzyskamy nie długo, ponieważ High League stawia coraz bardziej na walki sportowe, czego dowodem jest udział w tej federacji takich sportowców jak Artur Szpilka, Damian Janikowski, a przed nami jest jeszcze walka Michała Pasternaka z Tomaszem Sarrarą.

Czytaj również:  Juras uderza w Khabiba!