Remi Gromda – profil zawodnika

Remi GROMDA, czyli Remigiusz Gruchała jest osobą znaną w świecie sportów walki. To zawodnik, który dopiero wchodzi do tego świata, jest młodą osobą, aczkolwiek dzięki swojej postawie zdążył już zaistnieć i zdobyć rozgłos. 22-latek z Chojnic zaczął być rozpoznawany po niesamowitej walce, należy dodać, że bardzo krwawej na gali Gromda 9, gdzie ostatecznie wygrał, ale jego zdjęcia na Instagramie budziły strach z powodu stanu jego twarzy. Jak wyglądało to starcie?

Co to jest GROMDA?

GROMDA to prawdopodobnie najbrutalniejsza z polskich gal, gdzie na ring wychodzi 2 zawodników, by stoczyć walkę na gołe pięści. Chodzi tu o to, aby znokautować swojego przeciwnika. Jest to nawiązanie do pierwotnej odmiany boksu. Chodzi o to, aby po zadanych obrażeniach rywal nie miał możliwości wstania.

Walka trwa łącznie 8 minut. Dzieli się ją na 4 rundy po 2 minuty z 1 minutową przerwą w trakcie. Jeśli w tym czasie nie uda się wyłonić zwycięzcy, ponieważ obaj zawodnicy będą stać na nogach, wówczas o wszystkim decyduje 5 runda, która nie ma limitu czasowego.  Ring jest o wielkości 4 na 4 metry, a tutaj w przeciwieństwie do innych federacji nie ma podziałów na kategorie wagowe. Jako, że miejsca w ringu nie jest zbyt dużo to walka w niczym nie przypomina boksu, ponieważ trudno tutaj uciec, a jako że możliwa jest walka zawodników o różnym potencjale wagowym to nie raz dochodzi tutaj do bardzo ciężkich nokautów, gdzie jeden zawodnik bardzo mocno obrywa i jego twarz jest całkowicie zalana krwią.

Sama gala składa się zazwyczaj z 3-4 zwykłych pojedynków eliminacyjnych i kilku super walk finałowych.

W tym przypadku odbywają się turnieje eliminacyjne. Zwycięzcy takich turniejów walczą o tytuł mistrzowski.

GROMDA założona została w 2020 roku w Pionkach. Znana jest również pod nazwą Gromda Fight Club.

Czytaj również:  Jak zawalczyli Pudzian Materla i czy będzie rewanż?

Remi GROMDA – Kto był rywalem Remiego?

Podczas gali GROMDA 9 Remigiusz Gruchała walczył z Piotrem Czajką znanym jako “Diabełek”. Na pewno nie jest to osoba przypadkowa, ponieważ długi czas trenował kick boxing, a poza tym walka uliczna na gołe pięści to styl, który bardzo mu odpowiada. “Diabełek” to 31-letni mieszkaniec Zielonej Góry.

Remi GROMDA – Przebieg walki

Ostatecznie wygrał ten pierwszy, ale sama walka miała bardzo emocjonujący przebieg. Obaj panowie w zasadzie od samego początku postanowili ruszyć na siebie w celu nokautu nie chcąc dać odpoczynku rywalowi i za wszelką cenę poszukując nokautu, stąd też od pierwszego gongu można było zaobserwować bardzo dużą ilość sierpowych.

Pomimo tego, że to “Remi” jako pierwszy zalał się krwią to jednak postanowił on kontynuować walkę i dwukrotnie udało mu się posłać swojego rywala na deski. To wciąż była pierwsza runda, a w tym czasie nie obyło się bez interwencji lekarza, ponieważ rozcięcia na twarzy Gruchały były bardzo liczne.

Druga runda wyglądała od początku bardzo podobnie. Bardzo dużo uderzeń, bardzo dużo z nich lądowało na twarzy jednego lub drugiego. Gruchała raz padł na deski, ale to on jednak był bardziej zdeterminowany, ale to on po raz kolejny był w stanie posłać swojego rywala na deski i to on ostatecznie wygrał swoją walkę w 2 rundzie. Jego pięść powędrowała w górę, ponieważ jego przeciwnik nie był już w stanie kontynuować walki.

Warto powiedzieć, że sama walka to był superfight, jako drugi na tej gali i rzeczywiście biorąc pod uwagę obrażenia, sam przebieg walki to zdecydowanie ten pojedynek na takie miano zasługiwał.

Stan obu zawodników po walce

Jakiś czas po walce “Remi” opisał swój stan i obrażenia, które odniósł na gali GROMDA 9. Warto powiedzieć, że dla 22-latka z Chojnic był to debiut w tego typu walce. Gruchała miał złamany nos, na jego szczęście bez przemieszczenia. Najgorszy stan miały ręce, ponieważ obie były do operacji. Na jego Instagramie można było zauważyć stan twarzy, który był niemal krytyczny. Mocno poobijane oczy i mnóstwo siniaków.

Czytaj również:  Balboa z GROMDA - wszystko na temat zawodnika!

Jak sam stwierdził zdrowie jest ważne i tego typu walki są niebezpieczne, ale w około miesiąc po walce dojdzie do zdrowia, a najważniejszy dla niego jest sam szacunek, który zyskał po pokonaniu Czajki, chociaż przed samą walką nie był faworytem.

Pomimo tego, że Gruchała momentami przegrywał swoją walkę i jego obrażenia były o wiele poważniejsze niż w przypadku jego przeciwnika to jednak wygrał dzięki lepszej kondycji, której zabrakło u Piotra Czajki. Po opadnięciu na deski “Diabełek” był tak wyczerpany, że odmówił dalszej walki, ale nic w tym dziwnego. Mimo tego, że to niecałe 4 minuty, to jednak to aż prawie 4 minuty nieustannego mordobicia.

Zmasakrowana twarz, którą pokazał Remigiusz Gruchała dzień po walce pokazuje, jak ciężką galą jest GROMDA i jak wielkim wyczynem było zwycięstwo przy tak licznych obrażeniach. Sama chęć uczestnictwa w tej gali to wielka odwaga, którą jak najbardziej ten młody gość posiada.

Bonus za walkę

Co ciekawe federacja po walce postanowiła przyznać zawodnikom bonusy w postaci premii pieniężnych. Walka “Remi” vs “Diabełek” została uznana za jedną z dwóch najciekawszych walk obok pojedynku Łukasza Parobca z Mariuszem Kruczkiem, a więc finałowej walki w turnieju numer IV, którą ostatecznie wygrał ten pierwszy.