Piotr Kałuski – wszystko na temat zawodnika!

Piotr Kałuski to osoba, która jeszcze do niedawna była całkowicie nieznana w środowisku, zaś nieliczne osoby mogły ją kojarzyć z bycia ochroniarzem Oszusta z Tindera, który jest bohaterem jednego z seriali dokumentalnych na Netflixie o tym samym tytule. Niedawno można było poznać szczegóły dotyczące Kałuskiego. Wiadomo, że ta osoba mierzy około 200 centymetrów, waży ponad 140 kg i ma 38 lat. Czemu jednak przypięto mu łatkę ochroniarza Simona Levieva? Z tego, co udało się ustalić to Kałuski wystąpił w krótkim epizodzie w tym właśnie serialu jako ochroniarz Oszusta z Tindera. Co jeszcze wiadomo o Piotrze Kałuskim?

Piotr Kałuski – Uczestnik gali Prime Show MMA

Patrząc na jego gabaryty to wydaje się, że mamy niemal idealnego uczestnika to jakiejkolwiek gali sportów walki w kategorii ciężkiej. Jednak z samym sportem nie miał on przez dłuższy czas swojego życia za wiele do czynienia. Chodzi oczywiście o aktywne jego uprawianie.

W wywiadach, które opublikowano po premierze wspomnianego wcześniej dokumentu można było wywnioskować, że Piotr Kałuski ma nieco problemów z psychiką, a także ze znalezieniem pracy. Ten drugi problem udało się jednak zażegnać, ponieważ w maju 2022 roku ogłoszono, że podpisał on kontrakt z organizacją Prime Show MMA i dla tej właśnie federacji będzie walczył za pieniądze.

Oczywiście od razu nie ujawniono jego przeciwnika, aczkolwiek sam Piotr Kałuski ostro wziął się za trenowanie w obiekcie sportowym Legii Warszawa i sekcji bokserskiej. Na Wilanowie spędzał czas także w jednym z klubów sportów walki, gdzie trenerem jest Mirosław Okniński, jedna z legend polskiego MMA. Jak widać przygotowania do swojej pierwszej walki szły pełną parą.

Piotr Kałuski – Debiut w MMA

Jak się okazało za jakiś czas, przeciwnikiem Piotra Kałuskiego podczas gali Prime Show MMA 2 był Marcin Wrzosek, a więc osoba, która niegdyś była mistrzem KSW, zaś jego gabaryty są niemal dwukrotnie mniejsze niż u Kałuskiego. Czy taka walka miała sens? To już akurat nie nam oceniać.

Czytaj również:  Kacper Błoński – wszystko na temat zawodnika

Prime Show MMA 2 odbyło się 9 lipca 2022 roku w Gdyni. Start zaplanowano na godzinę 20, zaś właśnie ta walka miała odbyć się jako 9 w kolejności z 12 walk, jakie przewidziano podczas tej gali.

Przebieg walki

Czy zawsze tak jest, że zawodnik, który ma większe gabaryty jest stawiany w roli faworyta? Nie do końca, ponieważ poza samą wagą, masą i siłą nie dominuje on nad swoim rywalem jeśli chodzi o sprawność ruchową, jak i same umiejętności w walce i tutaj właśnie Marcin Wrzosek dominował.

Od samego początku było widać, że Wrzosek jest lepiej wyszkolony technicznie i ma większy repertuar ciosów, kopnięć od swojego rywala, który z tą masą ledwo co ruszał się po ringu. Warto jeszcze przypomnieć, że do tej walki by nie doszło, gdyby nie kontuzja Gabriela Al-Sulwi, czyli popularnego “Araba”. W jego miejsce wskoczył właśnie Piotr Kałuski i dla Wrzoska było to o wiele lepsze rozwiązanie, ponieważ walka nie trwała przez pełen dystans.

Panowie walczyli w K-1 w dużych rękawicach, a nie jak na początku przewidywano na zasadach MMA. Pierwsza runda to próby unikania ciosów przez Wrzoska i kopnięcia. To zdawało egzamin. Kałuski próbował ruszyć na swojego rywala i wykorzystać przewagę siły, ale problemem było to, że jego przeciwnik świetnie unikał ciosów. Był o wiele szybszy, sprawniejszy i to jego korzyść padła pierwsza runda walki.

2 runda

Kałuski wydaje się, że na początku 2 rundy mocno osłabł z sił, odczuwał trudy walki, ponieważ musiał ganiać za swoim rywalem w klatce w celu zadania ciosu. Wrzosek robił co chciał, to znaczy szukał walki dystansowej, kilku kopnięć i odskoczenia od rywala, ponieważ wiedział, że walka wręcz to nie jest najlepszy pomysł. Jednak im dalej w walkę tym sił u Kałuskiego było coraz mniej, również jego ręce były coraz bardziej zmęczone i coraz trudniej było mu skutecznie trzymać gardę. Wrzosek w tym momencie postanowił pójść na wymianę ciosów, trafił rywala sierpowym, przez co Kałuski padł na deski.

Czytaj również:  Wszystko na temat Gimper Fame MMA

Piotr tym razem wstał z maty i był w stanie kontynuować walkę, ale ta nie trwała zbyt długo, ponieważ panowie postanowili pójść na wymianę ciosów, gdzie o wiele lepiej wyglądał Wrzosek. Jednak to nie uderzenie pięścią zakończyło walkę, a kopnięcie, których przez walkę z dużym powodzeniem używał Wrzosek. Po jednym z takich Kałuski padł na matę i nie był w stanie wstać. Był to środek 2 rundy. Sędziowie odliczyli i zakończyli walkę. Zwycięstwo jak najbardziej zasłużone, a sam debiut Piotra Kałuskiego podczas gali Prime Show MMA był bardzo nieudany.

Wygrana faworyta

Wygrał faworyt, który umiał kontrolować przebieg walki od początku do niemal samego końca i nie pozwolił sobie na zadanie zbyt wielu obrażeń przez rywala. Można nawet tutaj rzec, że mieliśmy do czynienia z walką całkowicie jednostronną. Pytanie jednak co dalej z Piotrem Kałuskim, skoro wypadł aż tak negatywnie, czy pojawią się w jego kierunku propozycje kolejnych walk, skoro na ten moment wygląda on na tak słabego zawodnika. Z jednej strony może tak być, ponieważ to łatwy cel i szansa wygrania walki przez większość zawodników, zaś z drugiej niezbyt wiele emocji dla kibiców.