Michał Andryszak we wrześniu zawalczy o pas w Puli!

Choć Michał Andryszak nie miał w ostatnim czasie zbyt dużo szczęścia, to wszystko wskazuje na to, że los się do niego uśmiechnął. O co dokładnie chodzi? Okazuje się, że Michał Andryszczak zawalczy o pas na gali w Chorwacji!

Były zawodnik Konfrontacji Sztuk Walki miał wystąpić w Las Vegas w organizacji PFL. Podopieczny Andrzeja Kościelskiego miał wówczas zmierzyć się z Patrickiem Bradym i tym samym rozpocząć bój o nagrodę główną turnieju wagi ciężkiej, a więc o milion dolarów. Niestety Polak nie został dopuszczony do walki przez Komisję Sportową stanu Nevada. Wszystko przez wadę wzroku, z jaką zmaga się Michał Andryszczak. Po badaniu lekarz nie wyraził zgody na jego udział w walce na terenie tego stanu. Tym samym jego uczestnictwo w gali ograniczyć musiało się tylko do roli widza. Wiadomo, że dla Andryszczaka nie było to miłe doświadczenie, zwłaszcza że stracił nie tylko czas, ale i pieniądze. Mimo wszystko w krótkim czasie udało mu się podpisać

kontrakt z organizacją Oktagon MMA. Do jego debiutu miało dojść na 45 edycji w Pradze, lecz jego rywal Stuart Austin doznał kontuzji. Przez to, że organizacja nie znalazła zastępstwa, nie mogliśmy obejrzeć jego występu.

Teraz jednak dowiadujemy się, że Michał Andryszak drugiego września wystąpi podczas wydarzenia w Chorwacji. W Puli zawalczy o pas Fight Nation Championship, a jego rywalem będzie mistrz organizacji i zawodnik publiczności – Ivan Vitasović (11-5-1). ciekawostką może być fakt, że Chorwat podpisał kontrakt z największą organizacją w naszym kraju, a więc z Konfrontacją Sztuk Walki. W tym roku miało dojść do jego debiutu w KSW, lecz Ivan doznał kontuzji. Jak widać Vitasović jest już gotowy, ale zanim zobaczymy go w występach dla KSW, najpierw stoczy kolejną walkę w ojczyźnie.

Warto wspomnieć, że Andryszak ostatni swój pojedynek stoczył w październiku poprzedniego roku i to wtedy udało mu się wywalczyć pas Fight Exclusive Night. Był to świetnym występ, ponieważ już w trzydziestej piątej sekundzie zdemolował Edera de Souzy z Brazylii.