Maja Staśko – dziennikarka i scenarzystka na macie oktagonu

Maja Staśko jest popularną polską dziennikarką, scenarzystką i aktywistką. Od wczesnej młodości związana była ze światem sportu. Wraz ze wzrostem popularności walk o charakterze freakowym zdecydowała się zawalczyć w amatorskim MMA. Jak przebiegała jej kariera w MMA i czy jeszcze kiedyś zdecyduje się stanąć do walki? Odpowiedź na te pytania znajdziesz w naszym artykule.
Kariera zawodowa Mai Staśko
Maja Staśko ukończyła filologię polską na Uniwersytecie Adama Mickiewicza w Poznaniu, a następnie otworzyła przewód doktorski w Instytucie Filologii Polskiej. Wówczas skupiała się na poezji polskiej po 1989 roku. Jako działaczka społeczna aktywnie działa na rzecz osób, które doświadczyły przemocy seksualnej. Jest współzałożycielką Stowarzyszenia Forget-Me-Not, a także aktywnie udzielała się w ruchu #MeToo.
W latach 2016 – 2021 była członkinią lewicowej Partii Razem w okręgu poznańskim. Szerszej publiczności dała się poznać za sprawą udziału w licznych demonstracjach feministycznych. Brała aktywny udział w demonstracji przeciw spotkaniu z Romanem Polańskim, przeciwko ustawie antyaborcyjenj, a także przeciwko gwałtom podczas inwazji Rosji na Ukrainę.
Jako autorka książek skupia się na tematyce związanej z kulturą gwałtu i przemocy seksualnej w Polsce. Dodatkowo, aktywnie współpracuje z takimi pismami jak „Wakat”, „Ha!art”, „Krytyka Polityczna” i „Codziennik Feministyczny”. Jej artykuły można również znaleźć w „Gazecie Wyborczej”, „Wysokich Obcasach”, „Dwutygodniku” oraz na łamach „Nowego Obywatela”.
Prywatnie Maja Staśko aktywnie udziela się w mediach społecznościowych, prowadząc konta w popularnych serwisach Twitter i Instagram, gdzie zdobyła duże grono odbiorców. Zainteresowanie medialne Mają Staśko sprawiło, że ta wkrótce otrzymała propozycję udziału w amatorskich walkach MMA i przystała na tę propozycję. Jak przebiegała jej kariera w mieszanych sztukach walk?
Debiut w Hihg League
3 sierpnia 2022 roku media obiegła informacja, że popularna lewicowa aktywistka wystąpi podczas kolejnej gali High League. Jak komentowała sama Staśko, brak reakcji ze strony kraju na problemy kobiet, postanowiła wywalczyć samodzielnie, a swoją gażę w wysokości 40 tysięcy złotych planowała przekazać na szczytny cel.
Jak przyznała, miała szereg wątpliwości odnośnie udziału w mieszanych sztukach walki, a podjęcie decyzji zajęło jej kilka miesięcy. Ostatecznie, decydujący okazał się jej charakter, jako wojowniczka, od lat walczy z przemocą i niesprawiedliwością, dlatego teraz czas na przeniesienie tej walki do oktagonu.
Swoją pierwszą walkę Maja Staśko stoczyła 17 września 2022 roku, podczas High League 4” Natsu vs. Lexy 2. Wówczas jej rywalką była Ewa Wyszatycka. Panie oficjalnie przyznawały, że nie toczą konfliktu, jednak różnią się poglądami na wiele spraw. Czy takie odmienne zdanie wpłynęło na przebieg walki?
Już po ogłoszeniu oficjalnego startu Mai Staśko w walce z Ewą Mrs. Honey Wyszatycką zauważyć się dało wyraźnie ożywienie, również u legalnych polskich bukmacherów. Ci widzieli faworytkę w Wyszatyckiej, przyznając na jej zwycięstwo wyraźnie niższe kursy. Jednak już nie raz na oktagonie pojawiały się niespodzianki i tak było również i tym razem.
Już w pierwszej rundzie Staśko udowodniła, że ma przewagę warunków fizycznych i umiejętności walki w stójce. Regularnie wyprowadzała celne ciosy. Lekka odmiana pojawiła się w drugiej rundzie, kiedy to Wyszatcyka sprowadziła walkę do parteru. Jednak nie ulegało wątpliwości, że nie bardzo wiedziała, w jaki sposób zakończyć pojedynek, co dało kobietom awans do trzeciej rundy. Tam ponownie panie zawalczyły w stójce. Sędziowie widząc wyraźną przewagę techniczną nie mogli orzec inaczej i po wybrzmieniu ostatniego gongu zadecydowali, że w tym pojedynku zdecydowanie lepsza była Maja Staśko.
Kolejna walka Mai Staśko dla High League
Po doskonałym debiucie Maja Staśko zgodziła się na udział w kolejnej piątej gali High League, która odbyła się 10 grudnia tego samego roku. Wówczas jej rywalką była Maria Graczykowska. Mimo ponownej wygranej, ta walka nie wzbudziła aż tylu emocji. Widać było, że Graczykowska boi się starcia w klatce i wręcz uciekała przed kolejnymi ciosami Staśko.
Od pierwszych chwil obserwowaliśmy wyraźną dominację Mai, która wyprowadziła kilka celnych ciosów, po których Graczykowska osunęła się na matę. Sędzia już zaczął ją odliczać, jednak jeszcze podźwignęła się na nogi, by przy trzecim upadku zakończyć walkę z powodu niezdolności do kontynuowania walki po nokdaunie. Tym samym, swoją drugą w historii walkę Maja Staśko wygrała nokautem technicznym.
Czy Maja Staśko jeszcze zawalczy?
Na tą chwilę nie wiadomo, czy Maja Staśko zdecyduje się na powrót do oktagonu. Od poprzedniej gali z jej udziałem minęło już pół roku, a włodarze federacji High League nie obstawili jej w kartach walk na kolejne spotkania.
Być może kobieta zdecydowała, że ten świat jednak nie jest w pełni dla niej i postanowiła na nowo skupić się na działalności społecznej. Jedno jest pewne, jeżeli zdecyduje się odbyć jeszcze jedną walkę, na pewno was o tym poinformujemy.