KSW 84 – podsumowanie i wyniki gali!

Gala KSW 84 jest już za nami! Jak zwykle, mogliśmy oglądać bardzo ciekawe walki, które wraz z walką wieczoru, dały nam sporo emocji. Na największe brawa zasługuje batalia pomiędzy Damianem Janikowskim a Cezariuszem Kęsikiem. Po wielkim boju, sędziowie przyznali punkty Janikowskiemu, który walkę urotował przez większą ilość obaleni w pojedynku. Zapraszamy także do sprawdzenia pozostałych walk!

Phil De Fries vs. Szymon Bajor:

Walka wieczoru rozpoczęła się od aktywności Szymona Bajora w stójce. Udało mu się kilka razy trafić Anglika, jednak ten postanowił ruszyć w swoim stylu, po obalenie. Bajorowi udało się utrzymać akcję na nogach, dzięki czemu zawodnicy nie skończyli w parterze. Co ciekawe, Phil De Fries musiał odczuć ciosy Bajora, ponieważ nie chciał wchodzić z nim, w dalszą wymianę ciosów. Niestety, ale w połowie rundy, Philowi udało się obalić Bajora. Phil De Fries znalazł się także w półgardzie, dzięki czemu mógł rozbijać Bajora. Bajor ratował się plecami, jednak kilka mocnych ciosów trafiło na jego głowę. Co więcej, Polak oddał Philowi swoje plecy, skutkiem czego Anglik kontrolował walkę do samego końca, w parterze.

Druga runda pojedynku zaczęła się od walki w stójce, jednak nie potrwało to długo, ponieważ Phil De Fries, w swoim stylu, sprowadził swojego przeciwnika. Anglikowi znów udało się zejść do półgardy, a następnie do pozycji bocznej. Szymonowi finalnie udało się uciec z pod Anglika, lecz nie na długo, ponieważ Phil De Fries, znów skutecznie obalił Polaka. Po drugim obaleniu, Phil De Fries skutecznie zajął się w parterze swoim przeciwnikiem. Doszło do duszenia, po którym Szymon Bajor został poddany, aż do nieprzytomności. Phil De Fries po raz dziewiąty obronił swój tytuł mistrza KSW, w wadze ciężkiej!

Czytaj również:  KSW 84 oficjalnie zapowiedziane w Gdyni!

Damian Janikowski vs. Cezariusz Kęsik:

Takiej wojny z pewnością nie spodziewał się nikt! W pierwszej rundzie, to Kęsik zaatakował rywala, niskim kopnięciem. Janikowski z kolei postanowił skrócić dystans, uderzając jednocześnie serią ciosów. Panowie bardzo dobrze poruszali się na nogach, przez co walka wyglądała bardzo przyjemnie dla oka. Co ciekawe, to Cezariusz Kęsik był spokojniejszy, jeśli chodzi o swoje akcje. Janikowski w pierwszej rundzie postawił na niskie kopnięcia. Obaj panowie nie oszczędzali sobie także uderzeń, narzucając sobie wysokie tempo walki. Pod koniec pierwszej rundy, Janikowskiemu udało się wyhaczyć przeciwnika i przejść do zapasów. Pierwsza runda dobiegła jednak końca.

W drugiej rundzie zawodnicy również postawili na regularną wojnę, z obu stron. Cezariusz postanowił iść do przodu, wywierając presję na Damianie Janikowskim. W ferworze walki, Janikowski trafił w oko Kęsika, przez co pojedynek został chwilowo przerwany. Zawodnik jednak doszedł szybko do siebie i panowie mogli kontynuować pojedynek, który nie zwolnił tempa nawet po takiej akcji. Janikowskiemu udało się sprowadzić Kęsika do parteru, w którym zadał mu kilka celnych ciosów. Pomimo tego, że Kęsik wstał, został za chwilę ponownie obalony. Kiedy udało mu się ponownie wrócić na nogi, zaatakował Janikowskiego. Akcje były udany, ponieważ Janikowski odczuł je i zaczął się słaniać na nogach. Janikowski postanowił jednak zdobywać punkty poprzez kolejne obalenia i walkę w klinczu.

W trzeciej rundzie było widać duże zmęczenie Janikowskiego, który w stójce stracił swoje argumenty i tempo. Z kolei Kęsik postanowił wykorzystać swoje siły i zaczął napierać mocno na Janikowskiego, od pierwszych minut trzeciej rundy. Planem Kęsika było zamknięcie Janikowskiego pod siatką i właśnie tam wykończenie go, poprzez nokautujące trafienie. Obaj zawodnicy byli już mocno porozbijani, jednak nadal wykazywali chęć do zakończenia walki, na swoją korzyść. Janikowskiemu udało się wyciąć swojego rywala z nóg, uderzając niskim kopnięciem. Następnie doszło do udanego obalenia. Pomimo tego, że akcja wróciła do stójki, Janikowski nadal sprowadzał swojego rywala na deski. Na samym końcu, Janikowski był zmuszony do klinczu pod siatką, ze względu na brak sił. Tym samym, walka do samego końca była już toczona pod siatką. Jako że Janikowski zanotował masę obaleni w pojedynku, sędziowie byli jednogłośni. Janikowski wygrywa pojedynek!

Czytaj również:  KSW 43 - karta walk i wyniki walk na tej gali!

Walka wieczoru:

Phil De Fries pokonał Szymona Bajora, przez poddanie, w drugiej rundzie pojedynku.

Karta główna:

Sebastian Przybysz pokonał Islama Djabrailova przez poddanie, w trzeciej rundzie,
Damian Janikowski pokonał Cezariusza Kęsika przez jednogłośną decyzję sędziów,
Darko Stošić pokonał Stefana Vojcaka przez KO, w trzeciej rundzie,
Bartosz Leśko pokonał Nemanję Nikolicia przez poddanie, w pierwszej rundzie,
Henry Fadipe pokonał Krystiana Kaszubowskiego przez niejednogłośną decyzję sędziów,
Damian Stasiak pokonał Pascala Hintzena przez poddanie, w pierwszej rundzie.

Karta wstępna:

Gustavo Oliveira pokonał Bruno Santosa przez TKO (przerwanie lekarza), w trzeciej rundzie,
Damian Mieczkowski pokonał Borysa Dzikowskiego przez jednogłośną decyzję sędziów
Patryk Chrobak kontra Miłosz Melchert  (walka uznana jako No Contest, przez nieintencjonalne zderzenie głowami zawodników).