KSW 26 karta walk i wyniki tej gali
Gala KSW 26, której głównym wydarzeniem było 3 starcie pomiędzy Michałem Materlą, a Jayem Silvą odbyła się 22 marca 2014 roku na Torwarze w Warszawie. Na imprezę przybyło 7000 kibiców, którzy zakupili bilety. Gala po raz kolejny nie była jednak transmitowana w otwartej stacji, ponieważ była dostępna w pay-per-view, a także na platformie Ipla TV i KSW TV.
Walka w wadze piórkowej
Galę rozpoczęła walka dodatkowa pomiędzy Arbi Szamajewem, a Helsonem Henriquesem z Angoli. Zwyciężył Polak z czeczeńskimi korzeniami, który dominował przez większość pojedynku, aczkolwiek nie udało mu się doprowadzić do zakończenia walki wcześniej. Sędziowie orzekli jednogłośnie o wygranej Szamajewa.
Walka w kategorii lekkiej
Pierwszym pojedynkiem na karcie głównej było starcie pomiędzy Jakubem Kowalkiewiczem, a Litwinem Sergejem Grecicho. Walka stała na naprawdę wysokim poziomie, ponieważ obaj panowie nie oszczędzali się i w zasadzie co chwilę jeden obrywał od drugiego. Oczywiście w stójce panowie starali się jednak walczyć na dystansie. Minęła chwila, zanim doszły próby obalenia i zejścia do parteru. Aktywniejszy był Litwin i tak można powiedzieć zarówno o następnych rundach. Widać było po jego stronie duże umiejętności bokserskie i mocna garda Kowalkiewicza nie dawała rady. Po zakończeniu czasu sędziowie orzekli o wygranej Grecicho.
Walka w kategorii ciężkiej
Później do ringu wyszli Michał Andryszak, a także Paweł Słowiński, który walczył pod flagą Australii. Ten pojedynek był dosyć dziwny. Warto zacząć od tego, że Andryszak sprowadził swojego rywala do parteru i bił mocnymi ciosami pięściami. Sędzia postanowił zakończyć walkę, ale Słowiński zgłosił protest. Po konsultacji sędziowie postanowili wznowić walkę, która nie trwała jednak zbyt długo, a i tak wygrał Andryszak. Powtórzył poprzednią akcję i tym razem sędziowie nie mieli już żadnych wątpliwości co do przerwania walki i ogłoszenia końcowego werdyktu.
Walka w kategorii muszej kobiet
Był to jedyny pojedynek na gali, kiedy to do ringu weszły panie. Kamila Porczyk walczyła z Ukrainką Iryną Szaparenko. Od samego początku widać było dużą ilość chaotycznych ciosów wyprowadzanych z obu stron. Przewaga jednak była po stronie Porczyk. W 2 rundzie udało jej się obalić Ukrainkę i wyprowadzić sporą ilość ciosów. Ostatnia runda to dużo walki w klinczu, mało konkretów. Obu paniom wyraźnie brakło sił na to, aby zakończyć walkę przed czasem. Sędziowie po jej zakończeniu orzekli jednogłośnie o wygranej Polki.
Walka w kategorii półciężkiej
Po paniach do ringu weszli Karol Celiński, a także Chorwat Goran Reljić. To Chorwat był w tej walce górą i przez cały czas trwania walki zdążył to udowodnić. Pokazał sporo umiejętności w walce w stójce, ale także w parterze. Był zawodnikiem niezwykle wymagającym i trudnym dla Polaka, ponieważ jest on zawodnikiem leworęcznym. Między innymi z tym Celiński wybitnie sobie nie radził. W zasadzie przez większość walki tylko się bronił, starał się unikać obaleń. Na nic więcej nie było go tego wieczoru stać.
Walka w kategorii piórkowej
Jeśli do ringu wychodzą Polacy z pochodzeniem czeczeńskim to należy wówczas oczekiwać sporych emocji. Tak było, ponieważ walczył Anzor Ażyjew. Jego przeciwnikiem był Artur Sowiński. Jak można było się spodziewać Czeczen był aktywniejszy, atakował kopnięciami, szybko przeszedł z walką do parteru. Później było kilka efektownych ataków, między innymi kolano od Sowińskiego i kontra w wykonaniu Ażyjewa. Ten uderzył rywala kolanem w głowę, przez co Sowiński stracił przytomność i nie był w stanie kontynuować walki. Sędziowie podjęli tutaj decyzję o dyskwalifikacji Czeczena. Tym samym to Sowiński wygrał walkę.
Walka w kategorii ciężkiej
Kolejna walka, tym razem z udziałem Marcina Różalskiego i Amerykanina Nicka Rossborougha od samego początku była bardzo ciekawa. Na początku Nick był aktywniejszy, sprowadził swojego rywala do parteru i miał w tym okresie bardzo dużą przewagę. Wydawało się, że możliwe jest szybkie zakończenie starcia. Nic bardziej mylnego. Różalski przetrwał najtrudniejsze chwile i zaczął być z czasem coraz aktywniejszy. Dużo robił w klinczu, gdzie obijał swojego rywala. Z czasem postanowił przejść do parteru, jednak to akcja w stójce, zepchnięcie do lin zakończyło walkę. Rywal nie miał już sił na bronienie się. Sędziowie w trakcie trwania 2 rundy zakończyli walkę.
Walka w kategorii średniej o pas mistrzowski
Po raz 3 w KSW zmierzyli się ze sobą Michał Materla, a także Jay Silva z Angoli. Stawka była bardzo wysoka, ponieważ na szali stał pas mistrzowski. Silva długimi fragmentami prowokował swojego rywala, jego zachowanie było co najmniej dziwne. Było dużo chaosu, sporo walki w parterze. W zasadzie można powiedzieć, że ta walka miała wszystko. Najważniejsze dla kibiców jednak było to, aby to Materla zwyciężył i miał pas mistrzowski dla siebie. To mu się udało, aczkolwiek nie doszło do zakończenia przed czasem. Tę walkę docenili organizatorzy, ponieważ nagrodzili uczestników pojedynku wybierając właśnie ten pojedynek za najlepszy całego wieczoru.
KSW 26 karta walk:
Karta główna
Zwycięstwo Materli przez jednogłośną decyzję
Zwycięstwo Różalskiego przez TKO w 2. rundzie
Zwycięstwo Sowińskiego przez dyskwalifikację w 1. rundzie
Zwycięstwo Reljicia przez jednogłośną decyzję
Zwycięstwo Porczyk przez jednogłośną decyzję
Zwycięstwo Andryszaka przez TKO w 1. rundzie
Zwycięstwo Grecicho przez jednogłośną decyzjęKarta wstępna
Zwycięstwo Szamajewa przez jednogłośną decyzję