Jakie walki może stoczyć Tybura UFC?

Marcin Tybura to prawdopodobnie najlepszy polski zawodnik MMA w kategorii ciężkiej. Ma na koncie 30 walk. z czego 23 wygrał. Od lat jest związany z UFC, gdzie osiąga bardzo dobre wyniki. Jednak czy „Tybura” stać na zdobycie mistrzowskiego pasa? Polaka na pewno goni czas, ponieważ ma on już 37 lat, a to dość zaawansowany wiek w MMA. W tym miejscu staramy się przewidzieć, jakie walki może jeszcze stoczyć Marcin Tybura UFC i jak ułoży się jego dalsza kariera.

Jak wyglądały początki kariery Tybury w MMA?

Marcin Tybura trenuje od 2006 roku, a w między czasie zdołał również zdobyć tytuł magistra wychowania fizycznego na Uniwersytecie Łódzkim. To jeden z pierwszych zawodników nowej generacji, który od razu rozpoczynał treningi od MMA, a nie przechodził z innej dyscypliny. W 2011 roku zadebiutował w zawodowym MMA i wygrał Mistrzostwa Polski. Następnie brał udział w turnieju Carphatian Primus Belt i pojawił się na Prime FC zwyciężając Szymona Bajora oraz Gladiator Arena, gdzie pokonał Krystiana Kopytowskiego. Po sześciu efektownych wygranych otrzymał angaż w rosyjskiej federacji M-1, czyli największej organizacji MMA w Europie. W latach 2009 – 2013 odnosił także spore sukcesy w brazylijskim Jiu-jitsu.

Dalszy rozwój kariery w federacji M-1

W latach 2013 – 2015 Marcin Tybura UFC stoczył osiem pojedynków dla największej europejskiej federacji MMA, M-1 Challange. Zadebiutował w lutym 2013 roku pokonując Dienisa Komkina. Następnie odnosił zwycięstwa z takimi zawodnikami, jak: Konstantīns Gluhovs, Maro Perak, Damian Grabowski i Denis Smoldariew. W maju 2015 roku przegrał pierwszą walkę w karierze z niemieckim zawodnikiem, Stephanem Putzem. Po zwycięstwie z Chorwatem Ante Deliją na M-1 Challange 61 postanowił zakończyć przygodę w rosyjskiej federacji i przenieść się do UFC.

Historia pojedynków Marcina Tybury w UFC

Przygoda Tybury z UFC zaczęła się od porażki. Tybur po trzech rundach przegrał przez jednogłośną decyzję sędziów z Timothy Johnsonem. Następnie pokonał Czecha Viktora Pesta, co pozwoliło mu zadebiutować na głównej gali UFC, a konkretniej na UFC 209. Pokonał w niej Luisa Henrique. Gorszy okres w karierze Tybury zaczął się pod koniec 2017 roku, gdy Tybura doszedł do najbardziej prestiżowych walk. Przegrał w walce wieczoru UFC Fight Night przeciwko Fabricio Werdumowi, a kilka miesięcy później uległ Derrickowi Lewisowi. Po wygranej ze Stefanem Struvem przyszły kolejne dwie porażki: z Szamilem Abdurachimowem oraz Augusto Sakai.

Czytaj również:  Damian Janikowski na High League 5!

Od tego czasu Tybura UFC radzi sobie znacznie lepiej. W siedmiu ostatnich pojedynkach odniósł sześć zwycięstw. Wygrał chociażby z Maksiemem Griszynem na UFC 251, Benem Rothwellem na UFC Fight Night oraz Alexandrem Romanovem na UFC 278. W październiku 2021 przegrał jednak bardzo ważną walkę z Aleksandrem Wołkowem na UFC 267. Zwycięstwo z Rosjaninem mogło dać szansę występu w walce o pas mistrzowski kategorii ciężkiej. Polak miał w tej walce swoje momenty, ale ostatecznie sędziowie jednogłośnie uznali zwycięstwo Wołkowa.

Czy Tybura UFC ma szanse na walkę mistrzowską?

Marcin Tybura zajmuje obecnie dziesiąte miejsce w rankingu UFC i ciężko nie odnieść wrażenia, że Dana White widzi w nim testera dla mniej utytułowanych zawodników. Polak miał swoje szanse, ale niestety przegrywał kluczowe pojedynki, które mogłyby go pchnąć wyżej w rankingu. Przed nim plasują się wspomniani już Alexander Wołkow (9. miejsce) i Derrick Lewis (8. miejsce). To pokazuje, że droga do ewentualnej walki mistrzowskiej jest bardzo, bardzo odległa.

Aktualnym mistrzem kategorii ciężkiej UFC jest Francis Ngannou. Za nim w rankingu plasują się: Ciryl Gane, Stipe Miocic, Tai Tuvasa, Curtis Blaydes, Sergei Pavlocich i Tom Aspinall. Kolejne miejsca to Lewis, Wołkow, Rozenstruik i Tybura UFC. Polski zawodnik musiałby pokonać przynajmniej 2-3 wyżej notowanych rywali, aby otrzymać szansę pojedynku mistrzowskiego. Rzecz w tym, że Tybura ma już 37 lat, a to dość zaawansowany wiek, jak na realia UFC. Wydaje się zatem mało prawdopodobne, aby Marcin Tybura miał okazję powalczyć kiedyś o pas mistrzowski UFC.

Z kim może teraz zawalczyć Marcin Tybura?

Dana White ma co najmniej kilka opcji, aby wybrać rywala dla Marcina Tybury. Może go zestawić z niżej notowanym Chrisem Daukausem lub też ponownie podjąć próbę zorganizowania pojedynku z Rozenstruikiem. Do tej walki miało dojść na UFC 273, ale niestety nasz zawodnik z powodu choroby musiał wycofać się z udziału w gali. W grę wchodzą również rewanżowe pojedynki z Wołkowem lub Lewisem. Jest mało prawdopodobne, aby przed pokonaniem jednego z wymienionych rywali Tybura UFC otrzymał szansę walki z wyżej notowanymi rywalami.

Czytaj również:  Za nami ceremonia ważenia gali FAME 16!

Aktualny rekord „Tybura” to 23 zwycięstwa, w tym 9 przez nokaut i 5 przez poddania. Tyburski odnosił także siedem porażek i to właśnie te walki w głównej mierze zaważyły na tym, że polski zawodnik nie jest plasowany w rankingu UFC wyżej. Możemy przewidywać, że Polaka czeka jeszcze kilka poważnych walk, ale wydaje się mało prawdopodobne, aby któraś z nich toczyła się o pas mistrzowski UFC.