Jake Paul planuje ściągnąć Francisa Ngannou do PFL!

Jake Paul nie próżnuje i próbuje w mediach robić coraz większy szum, wokół swojej osoby. Dlatego też, w jednym ze swoich ostatnich materiałów stwierdził, że gala Professional Fighters League z którą współracuje, może niedługo pozyskać samego Francisa Ngannou w swoje szeregi. Wychodzi na to, że PFL może stać się jedną z najbardziej medialnych federacji, które angażują największe nazwiska ze świata sportów uderzanych. To by było coś!

Odejście Francisa Ngannou z UFC do dziś jest szeroko komentowane przez media i specjalistów od mieszanych sportów walk. Nikt nie spodziewał się tak szybkiego i nieoczekiwanego odejścia, tak wielkiego nazwiska, które przez lata upiększało karty walk UFC, swoimi wyczynami w oktagonie.

Wydaje się jednak, że Francis Ngannou nie pozostanie bez zajęcia, ponieważ zapowiedział już, że powrót do walk planuje w lipcu tego roku. Na dzień dzisiejszy mówi się cały czas o walce w boksie, a jego potencjalnymi przeciwnikami mogłyby być takie nazwiska jak Tysona Fury’ego, czy Deontaya Wildera. Wychodzi więc na to, że PFL już działa, aby kontraktować największe nazwiska ze świata sportu, aby konfrontować je ze sobą. Pomysł może się udać, a jednocześnie PFL może stać się najbardziej medialną federacją, pod względem posiadanych nazwisk, w swoich szeregach.

Do wszystkiego odniósł się także Jake Paul, który w programie The MMA Hour stwierdził, że Kameruńczyk już wie o ofercie od PFL i właśnie ją rozważa. Dodatkowo Youtuber twierdzi, że są szansę na podpisanie umowy z PFL, ponieważ jest to dla Kameruńczyka najlepsza opcja (zapewne chodzi o wielkie finanse).

Czytaj również:  Mateusz Gamrot wyraża chęć walki z Chandlerem!