High League 5 – podsumowanie gali!

Gala High League 5 za nami! Od samego początku mieliśmy okazję oglądać największe show, które przerodziło się bez wątpienia w jedno, z najbardziej zaskakujących wydarzeń we freak fightach tego roku. Skutkiem tego, gala High League 5 będzie bez wątpienia wspominana jako jedna z lepszych, w kategorii freak fight. Zacznijmy jednak od początku i zobaczymy, czym wyróżniało się High League 5 na tle swojej konkurencji. Zapraszamy do czytania naszego podsumowania!

High League 5 odbyło się 10 grudnia, 2022 roku, w Łodzi. Wydarzenie rozpoczęło się od studia, które wystartowało na YouTube, o godzinie 19:15. W tym czasie, na hali Atlas Arena nie było jeszcze tak dużej ilości osób. Nie przeszkodziło to jednak w tym, aby rozpocząć pierwsze atrakcje, jaką było bez wątpienia, ogłoszenie dwóch, bardzo głośnych nazwisk.

Około godziny 19:30 zameldowali się bowiem w oktagonie zarówno Marcin Najman, jak i Jacek Murański. Wszystko po to, aby ogłosić swoją walkę na gali High League 6, która odbędzie się już 18 marca, 2023 roku, w Katowicach.

Co ciekawe, walka między panami ma zapis, w którym Marcin Najman nie może przegrać w upływie czasu mniejszym, niż 3 minuty. W innym wypadku, nie otrzyma swojego wynagrodzenia!

Wojciech „Rekordzista” Sobierajski kontra Kamil „Hassi” Hassan:

Pomimo dobrego startu Hassana, to Rekordzista wykazał większe opanowanie i doświadczenie, które przełożyło się na przejmowanie coraz to większej kontroli w walce, już od połowy pierwszej rundy. Hassan miał kilka ciekawych okazji, jednak nie zamienił ich w nic, co mogło zagrozić Rekordziście. Skutkiem tego, Rekordzista w kolejnych rundach coraz bardziej zaznawał swoją obecność w klatce, skutecznie wymęczając Hassana. Skutkiem tego, Rekordzista wygrywa werdyktem sędziowskim.

Andrzej „Andrew” Gazda kontra Przemysław „Sequento” Skulski:

Walka, która była zdecydowanie, pierwszym zaskoczeniem gali High League 5. Przypomnijmy bowiem, że to Sequento był zdecydowanym faworytem tego spotkania. Pomimo tego, game plan miał lepszy Andrew, który przenosił skutecznie walkę do parteru i to w nim, punktował, a także skutecznie przeleżał swojego przeciwnika. Walka nie wyglądała może imponująco, jednak była skuteczna i tym samym to Andrzej „Andrew” Gazda, nie jednogłośną decyzją sędziów, wygrał swoje spotkanie.

Czytaj również:  Wszystkie informacje na temat gali Prime MMA

Dawid „Crazy” Załęcki kontra Vaso „Psychopat” Bakovevic:

Szybka i dynamiczna walka, w której to nie było wielkiej kalkulacji. Dawid Crazy Załęcki kolejny raz pokazał, że nie znajduje się w przypadku w oktagonie i w swojej płaszczyźnie jest w stanie walczyć z najlepszymi. Szybka kontrola, pewność siebie, a także chłodna głowa i zapewne różnica przewagi wzrostu i kilogramów sprawiły, że Vaso bardzo szybko znalazł się na deskach i nie był w stanie kontynuować swojego pojedynku. Skutkiem tego, Dawid Crazy Załęcki wygrywa swoją kolejną walkę!

Damian Janikowski kontra Mateusz „Don Diego” Kubiszyn:

Kolejna walka, którą warto zaznaczyć na karcie High League. W dużej mierze, widowisko możemy zawdzięczać Don Diego, który pomimo wielu krytycznych sytuacji w tym 3 rundowym pojedynku, dawał z siebie całe serce i próbował wychodzić z pod presji Damiana Janikowskiego, który świetnie kontrolował swojego przeciwnika w parterze. Pomimo wielkich sił, które Damian wkładał w wykończenie swojego przeciwnika, nie udało mu się zrobić tego podczas walki, skutkiem czego decyzja została oddana w stronę sędziów. Ci jednak nie mieli wielkich problemów  z werdyktem, ponieważ to Damian Janikowski kontrolował cały pojedynek.

Paweł „Scarface” Bomba kontra Mateusz „Muran” Murański:

W tej walce zapewne każdy z nas spodziewał się różnych kontrowersji i zwrotów sytuacji, co mogliśmy oglądać na żywo, w Atlas Arenie. Pojedynek, który toczył się dość równo (ze wskazaniem na Bombę), nagle został przerwany przez uderzenie w kroczę, którego dopuścił się Paweł Bomba. Mateusz cofał się w walce, przez co uderzenie w ten punkt było zaledwie kwestią czasu. Po wspomnianym uderzeniu. Mateusz Murański nie był już w stanie wrócić do pojedynku i zaczął się w nim zachowywać irracjonalnie, obalając swojego przeciwnika. Sytuacja powtarzała się trzykrotnie, skutkiem czego sędzia był zmuszony do tego, aby zdyskwalifikować Mateusza Murańskiego.

Paweł „Tybori” Tyburski kontra Alberto Simao:

Czytaj również:  Zapowiedź KSW 76 – karta walk i typy na najciekawsze walki

Walka w wadze ciężkiej nie była w żaden sposób rozczarowaniem. Pomimo tego, iż panowie reprezentują freak fight, dali z siebie bardzo dużo. Ostra wymiana od samego początku sprawiła, że kibice mogli być zadowoleni z całego pojedynku. Jednak bardziej celny i bardziej skrupulatny okazał się Paweł Tyburski, który w drugiej rundzie doprowadził do szybkiego sprowadzenia rywala na ziemię, co przełożyło się na szybki grad ciosów z góry, który skutkował przerwaniem walki!

Walka wieczoru

  • Paweł „Tybori” Tyburski kontra Alberto Simao. Walkę wygrał Piotr Tyburski, przez TKO w 2 rundzie!

Karta główna

  • Agata „Fagata” Fąk kontra Natalia „Natsu” Karczmarczyk. Walkę wygrywa FAGATA przez jednogłośną decyzję
  • Paweł „Scarface” Bomba kontra Mateusz „Muran” Murański. Walkę wygrywa Paweł Bomba, przez dyskwalifikację Mateusza Murańskiego, w drugiej rundzie!
  • Damian Janikowski kontra Mateusz „Don Diego” Kubiszyn. Walkę wygrywa Damian Janikowski, przez jednogłośną decyzję
  • Maja Staśko kontra Maria „Masza” Graczykowska. Walkę wygrywa Maja Staśko przez TKO, w 1 rundzie!
  • Maciej „Zony” Zoniuk kontra Jakub „Holak” Krawczyk. Walkę wygrywa Zony przez TKO, w 2 rundzie!
  • Paweł „Leh” Lehmann kontra Dawid „Diables” Porwisia. Walkę wygrywa Leh, pprzez jednogłośną decyzję sędziów.
  • Dawid „Crazy” Załęcki kontra Vaso „Psychopat” Bakovevic. Walkę wygrywa Crazy, przez TKO, w pierwszej rundzie!
  • Andrzej „Andrew” Gazda kontra Przemysław „Sequento” Skulski. Wygrywa Andrzew, przez niejednogłośną decyzję sędziów!
  • Wojciech „Rekordzista” Sobierajski kontra Kamil „Hassi” Hassan. Walkę wygrywa Rekordzista, przez większościową decyzję sędziów.