Dnaa White pojawił się na konferencji dotyczącej Power Slap!

Dana White przeżywa aktualnie bardzo ciężki okres. Za tydzień rusza jego nowa gala, której jest współwłaścicielem, natomiast on sam, musi mierzyć się ze skandalem, który miał miejsce w sylwester. Kiedy wszyscy spodziewali się, że Dana White będzie chciał przeczekać burzę, ten postanowił pojawić się na konferencji dotyczącej Power Slap i porozmawiać na temat swojej aktualnej sytuacji.

Szef UFC nigdy nie krył emocji i zawsze był bezpośrednią osobą. Dlatego też, również i teraz, postanowił odpowiadać wprost i mówić o incydencie, który chwilę temu, ujrzał swoje światło dzienne.

Sam zainteresowany zapytał wprost, jakich konsekwencji chcą od niego ludzie. Czy ma być to zawieszenie na 30 dni, czy też inna forma kary. Według szefa UFC, jego odejście jedynie skrzywdzi zarówno pracowników, jak i zawodników, którzy pracują w tym projekcie.

Dana White zapewnił, że bardzo dobrze wie, iż postąpił źle. Dodatkowo, prowadzone były rozmowy wewnętrzne, które również nie zasugerowały jego odejścia. Wszyscy wiedzą, że sytuacja jest trudna, lecz chcą trzymać się nadal razem.

Według szefa UFC, największą karą dla niego jest łatka i pamięć o tym wydarzeniu, skutkiem czego wszyscy, którzy o tym wiedzą, mogą mu to wypominać do końca życia.

Wydaje się więc, że jest to na tyle wyczerpujące przesłanie, które ma w pełni załagodzić i zamknąć temat. Trudno jednak spodziewać się reakcji związanych z prawami kobiet. Póki co, temat wydaje się przynajmniej na chwilę, załagodzony.

Czytaj również:  Jan Błachowicz o walce Israela Adesanyi z Alexem Pereirą