Daro Lew zaczepia… Matuesza Borka!

Ten news możemy śmiało potraktować jako z kategorii „śmiesznych”. Niemniej jednak, za pomocą swoich mediów społecznościowych, Daro Lew zaczął zaczepiać popularnego dziennikarza i komentatora sportowego, czyli Mateusza Borka. Oczywiście nikt nie oczekuje odpowiedzi na ten temat, jednak cała sytuacja jest dość zaskakująca.

Daro Lew po swojej ostatniej walce postanowił szukać kolejnych osób do zaczepek. Jest to właściwie jedyna broń freak fightera, któremu zdecydowanie lepiej idą konfrontacje słowne niż fizyczne. Daro Lew przegrywa bowiem pojedynek po pojedynku, jednocześnie nie zwalniając tempa w swoich przytykach do innych osób. Tym razem wybór padł na Mateusza Borka, który raczej nawet nie odpowie zawodnikowi FAME MMA.

Można powiedzieć, że Daro Lew podąża w swoich mediach społecznościowych za aktualnymi trendami. Warto bowiem przypomnieć, że Dariusz Kazmierczuk zaproponował nie tak dawno walkę Kamilogi Glikowi, który właśnie wraca z Kataru i ma trochę wolnego czasu. Taka informacja, jeśli w ogóle dotarła do Kamila Glika, z pewnością sprawiła uśmiech na jego twarzy.

Kiedy jednak Kamil Glik nie odpowiedział na wyzwanie Daria Lwa, ten musiał szukać nowego punktu zaczepki. Skutkiem tego, pozostając nadal w klimatach piłki nożnej, postanowił zaczepić on Mateusza Borka.

Jego oryginalny Tweet znajdziecie poniżej:

Trudno jednak spodziewać się, aby Mateusz Borek jakkolwiek odpowiedział osobie pokroju Dara Lwa. Ten z kolei jest zdecydowanie bliżej walki z Natanem Marconiem, do którego przymierzany jest z uwagi na ich konflikt.

Czytaj również:  Mirosław Okniński o konflikcie Omielańczuka z Załęckim!