Czy nowa gwiazda KSW zakończy karierę, by realizować się w roli youtubera?

Leo Brichta ma za sobą dwa ważne zwycięstwa dla największej organizacji w naszym kraju – Konfrontacji Sztuk Walki. Jednak docierają do nas informacje, że reprezentant Czech rozważa zakończeniem kariery i zostanie youtuberem. Czy faktycznie zdecyduje się na taki krok?

Debiut Leo Brichta (12-3) w polskiej organizacji miał miejsce na gali XTB KSW Colosseum 2. wówczas Czech stoczył pojedynek z Maciejem Kazieczko, którego pokonał niejednogłośną decyzją sędziów. Jego ostatni start miał miejsce w co-main evencie KSW 87 w Czechach. Była to zarazem druga gala Konfrontacji Sztuk Walki zorganizowana na terenie naszych sąsiadów. Na gali Leo Brichta zmierzył się z Romanem Szymańskim. W pierwszej rundzie to Czech był na deskach, ale szybko wrócić do siebie i już w trzeciej rundzie pokazał wyższość nad rywalem i odnotował zwycięstwo.

Wydawać by się mogło, że tak dobre występy Brichta zapoczątkują kolejne walki dla polskiego giganta, czy nawet dla innych organizacji. Jednak jego Menadżer Artur Gwóźdź w ”Klatka po klatce” wyjawił, że ten zastanawia się nad zakończeniem kariery w mieszanych sztukach walki. Powodem jego decyzji ma być chęć zostania youtuberem. Menadżer jednak zapewnia, że nadal będzie przekonywał Brichtę, aby prowadził karierę zawodnika MMA.

Czy mu się uda? Tego nikt nie wie! Za to warto zaznaczyć, że kanał Leo ”Team Brichta” na ten moment ponad 32 tysiące subskrybentów. Jego materiały mają sporo wyświetleń, a sam zawodnik tłumaczy, że ze swojej pracy i podcastów w internecie zarabia większe pieniądze niż w MMA. Dlatego nie widzi dalszego sensu w biciu się. Jednak menadżer ma też świadomość, że jego podopieczny lubi się bić i ma nadzieję, że jednak będzie go ciągnęło do dalszych występów.

Czytaj również:  Salahdine Parnasse sprawdził, czy Jacek Murański mówi po Francusku!