Beneil Dariush o swoich wątpliwościach wobec UFC.

Beneil Dariush postanowił wypowiedzieć się oficjalnie, na temat swoich relacji z UFC. Jak twierdzi zawodnik, może on być pominięty w drodze o pas, ponieważ według niego, w UFC faworyzowany na ten moment jest Rafael Fiziev, oraz Conor McGregor.

Co prawda Beneil Dariush poinformował wszystkich, że w maju ma być dopinana jego walka z Charlesem Oliveirą, jednak zawodnik nie czuje się pewny co do tego, czy będzie to walka, która może mu zagwarantować starcie o pas swojej kategorii.

W wywiadzie udzielonym dla „The Schmo” zawodnik stwierdza, że był zainteresowany walką z Dustinem Poirierem, który jednak wykluczył możliwość wspólnego pojedynku. Dodatkowo Beneil Dariush przyznał, że jeśli Dustin nie ma zamiaru walczyć z czołówką zawodników swojej kategorii, powinien rozmyśleć kwestię emerytury sportowej. Po to jest bowiem ranking, aby cały czas mierzyć się z osobami, które są w ścisłej czołówce.

Jeśli zaś chodzi o potencjalną walkę z Oliveirą, Dariush stwierdził, że ta walka ciągnie się za nim od lutego, kiedy był ich pierwotny termin. Co prawda sytuacja Brazylijczyka jest dość prosta, chodzi o kontuzję, jednak Dariusha denerwuje fakt, że walka była przekładana pierw na marzec, potem kwiecień, następnie jest to maj. Zawodnik cały czas czeka i denerwuje go ten fakt, ponieważ czuje się pominięty w kolejnych edycjach gali UFC.

Dodatkowo, Dariush twierdzi, że jeśli wygra z Oliveirą, nie zostanie on zestawiony z Islamem. Według niego, nie jest on ulubieńcem UFC, ponieważ nie jest on osobą konfliktową, która wykręca duże wyniki sprzedażowe i liczby na streamingach. Taką informację dostał również od UFC, które jak widać, ma parcie na takie wyniki.

Czytaj również:  KSW ranking - Paweł Pawlak przegonił Mameda Khalidova!